I tak za 136 tys. zł można było zostać właścicielem ciągnika John Deere 8200. Ciągnik wyprodukowano w 1996 roku, a licznik wskazywał 19 tys. godzin. Maszyna wyposażona była w szerokie ogumienie w dobrym stanie. Model 8300 pośrednik wycenił na 130 tys. zł. Maszyna z 1998 roku była w bardzo dobrym stanie techniczny. Licznik wskazywał niespełna 12 tys. motogodzin.
Do zakupu zachęcało nowe ogumienie na przedniej osi o rozmiarze 600/65 R28. Tylna oś miała opony o szerokości 710 mm.
Za 167 tys. zł można było nabyć nowszy egzemplarz. John Deere 8310 o mocy 250 KM był wyprodukowany w 2001 roku. Traktor przepracował blisko 20 tys. godzin. Stan techniczny mimo sporego przebiegu nie budził zastrzeżeń. Szerokie ogumienie, zarówno na przedniej, jak i tylnej osi było w bardzo dobrym stanie. Do zakupu zachęcał także komplet zaczepów, w tym kulowy K80.
Kolejny zielony kolos, model 8110, zmienił właściciela za 150 tys. zł. Choć sprzęt miał na liczniku ponad 25 tys. godzin pracy, jego stan techniczny i wizualny według zapewnień sprzedającego nie budził zastrzeżeń, a ciągnik nie wymagał nakładów finansowych. Jedynie ogumienie na tylnej osi nosiło wyraźne ślady użytkowania i nowy właściciel w najbliższej przyszłości będzie musiał pomyśleć o wymianie opon na nowe.
Seria 8020
Znacznie droższe są traktory serii 8020. Model 8220 z 2003 roku pośrednik wycenił na 220 tys. zł. Maszyna według zapewnień miała oryginalny przebieg wynoszący 12,5 tys. motogodzin i była w bardzo dobrym stanie technicznym. Traktor był wyposażony w komplet obciążników i zaczepów, jedynie ogumienie na przedniej osi nie było w najlepszym stanie.Kolejny John Deere 8520 zmienił właściciela za 270 tys. zł. Traktor z 2006 roku przepracował zaledwie 7 tys. godzin i był niemal w idealnym stanie. Taki sam model, tylko rok starszy z przepracowanymi 8 tysiącami godzin pośrednik wycenił na 277 tys. zł. Stan sprzętu nie budził zastrzeżeń, a do zakupu zachęcał przedni podnośnik z obciążnikiem. pt
CZYTAJ TAKŻE: Kombinat Rolny Kietrz ma 40 ciągników John Deere!