Z sondy wykonanej przez naszą redakcję wynika, że minimalną kwotę jaką trzeba będzie w tym roku przeznaczyć na usługę to 280 zł/ha netto. Nie ma w tym przypadku różnic cenowych wynikających z klasy i stanu technicznego zastosowanego kombajnu, mimo że mogą się one różnić jakością omłotu. Na usługowym rynku dominują ceny w zakresie od 300 do 340 zł/ha netto, jednak można się też spotkać z kwotą przekraczającą 400 zł/ha netto. Część usługodawców, szczególnie Spółdzielnie Kółek Rolniczych operuje jednostką wyrażaną w godzinach pracy, więc cena zależy w tym przypadku od klasy i wydajności kombajnu. Przykładowo za godzinę pracy kombajnem Bizon trzeba zapłacić od 300 do 350 zł netto, natomiast zapraszając na swoje pole nowsze maszyny zachodnich producentów stawka rośnie do ok. 420 – 450 zł/h. Jeżeli w trakcie zbioru słoma ma być rozdrobniona przez sieczkarnię, to do usługi trzeba doliczyć ok. 20 zł, niezależnie od mierzonej jednostki pracy (hektar, godzina). W ceny usług wliczono paliwo usługodawcy.
Pamiętajmy, że cena usługowego zbioru zbóż może się różnić w poszczególnych regionach kraju, na co wpływ może mieć m.in. specyfika terenu oraz dostępność firm usługowych. Planując skoszenie większego areału (we własnym zakresie lub wspólnie z sąsiadem) warto negocjować stawkę. beb
Fot. Beba