Farmerzy zacierają ręce, a sklepy je załamują. Analitycy są zdania, że dobra passa producentów jaj potrwa jeszcze kilka miesięcy, może nawet pół roku. Możliwe, że tyle będzie trwać wyjście z kryzysowego dołka amerykańskich ferm. Oczywiście, o ile nie nastąpią inne czynniki, które wyeliminują w pewnym stopniu zapotrzebowanie na świeże jajko.
Na sklepowych półkach także widać podwyżki, ceny podniosły nawet popularne hipermarkety i dyskonty, które pomimo bardzo dużych zamówień, także zaczynają mieć trudności z kupnem tanich jaj. Ponadto w dużej mierze ceny skupu dyktują przetwórnie. Obecnie skupują one kilogram jaj za około 4,50 zł, ale słychać pogłoski, że największe z nich płacą już nawet 5 zł/kg (nie potwierdzona oficjalnie informacja). Nic dziwnego, że większość ferm jest zdania, że jajko dalej będzie drożało. Tylko niektórzy podejrzewają, że stawki dochodzą do granic swoich możliwości i że albo się zatrzymają w najbliższych dniach, albo przynajmniej mocno zwolnią tempo wzrostu. - Niestety tutaj nie ma żadnej pewności. W zasadzie opłacałoby się teraz magazynować jaja, ale doszliśmy cenami do takiego punktu, że nikt się nie odważy, bo jeśli zaraz zaczną spadać, to można dużo stracić – powiedział jeden z przedstawicieli działu skupu.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się w USA. Tamtejsi drobiarze przeżywają prawdziwy dramat, ponieważ każdego dnia tracą nawet po kilka tysięcy sztuk drobiu. Zdesperowany rynek spożywczy i piekarniczy ściąga duże ilości jaj z Unii Europejskiej, a to sprawia, że zapotrzebowanie na jaja zaczyna zwiększać się lokalnie w niektórych krajach unijnych.
Czwarty tydzień z rzędu stawki za jaja rosną i prawie wszystkie przedsiębiorstwa skupujące mówią o dalszych podwyżkach.
W Polsce aktualne średnie stawki skupu jaj spożywczych wynoszą 0,23 zł dla jaj klasy M i 0,26 zł dla jaj klasy L. Za jaja klasy M zakłady skupujące oferują od 0,25 do 0,26 zł/szt. Za jaja klasy L płaci się od 0,26 do 0,30 zł/szt. ag
StoryEditor
Kosmicznie drogie jaja
Obecne ceny to już „kosmos” – uważają firmy skupujące jaja spożywcze. W tym tygodniu ich ceny w skupie znowu podrożały o kolejne 5 gr/szt. W stosunku do cen notowanych przed miesiącem, różnica wynosi już nawet 16 gr/szt. Wszyscy pytają, jak długo jeszcze będą drożały, bo tak dynamicznych zmian ten rynek już dawno nie notował.