Czy ktoś tu przypadkiem nie przesłodził? – zastanawia się tamtejsze ministerstwo rolnictwa. Tymczasem, przeciętnemu Rosjaninowi wcale nie jest słodko, bo za cukier słono płaci.
Jak wynika z danych zgromadzonych przez rosyjskie ministerstwo rolnictwa, w okresie od października do grudnia ubiegłego roku ceny zbytu cukru wzrosły o 30%, a detaliczne o 13%. Tendencja ta wcale nie zmieniła swojego kierunku także po Nowym Roku. Dla porównania, w grudniu 2014 r. przeciętny Rosjanin za kilogram cukru w sklepie płacił około 34 Rubli/kg (czyli około 1,95 zł/kg), a już pod koniec stycznia br. 43 Ruble/kg (około 2,46 zł/kg). Mówi się nawet, że w niektórych regionach kraju ceny te wynosiły nawet 60 Rubli/kg!
Czy jest to wynik zmowy cenowej? Takie podejrzenia ma tamtejsze ministerstwo rolnictwa (już jedno postępowanie w tej sprawie wszczęto), które już zwróciło się do urzędu antymonopolowego z prośbą o wyjaśnienie zagadkowego wzrostu cen. Tym czasem, Rosjanom wcale nie w smak są takie ceny. Szczególnie, że aktualna produkcja tego surowca wynosi 4,5 mln ton rocznie, a Rosjanie do przysłowiowej herbaty wsypują aż 5,5 mln ton (rocznie). Muszą więc ten 1 mln zaimportować. Skąd? Głównie z krajów UE i także z krajów trzecich. A przecież import też kosztuje. e-abi
