Mokra wiosna na polach
To spowodowało z jednej strony utrudnienia w wysiewie pierwszej dawki azotu na oziminy, z drugiej jednak dobrze rokuje dla zbóż, które raczej nie ucierpiały szczególnie podczas zimy. W porównaniu do ubiegłego roku stan przezimowania zbóż jest całkiem dobry – w zasadzie do przesiania będą tylko te fragmenty pól na który dłużej utrzymywała się na powierzchni woda. W związku z tym, że nie było problemu z nabyciem materiału siewnego zbóż i kukurydzy. Jeszcze pod koniec marca centrale nasienne miały zapasy jęczmienia, pszenicy jarej i owsa – wręcz odwrotnie niż rok temu. Ceny także sa porównywalne – od 1550 zł/t jęczmienia jarego do 1650 zł/t pszenicy.
Ceny nawozów 2017
Co innego jeśli chodzi o ceny nawozów. Azotowe praktycznie od początku marca drożały z tygodnia na tydzień. W największym stopniu podwyżki dotyczyły RSM-u. Ten nawóz na przełomie lutego i marca był co tydzień o 40-60 zł/t droższy. W górę poszybowały także ceny saletry amonowej i mocznika. Tak jak jeszcze w grudniu ub. r można było saletrę kupić po ok. 1000 zł/t brutto, tak teraz jej ceny wahają się wokół 1200 zł/t brutto przy zamówieniach całosamochodowych i o k. 50 zł/t więcej przy zakupach mniejszych ilości.
Podobnie rzecz ma się z mocznikiem – jego ceny od końca ubiegłego roku do końca marca wzrosły o ok. 200-250 zł/t. Taniej raczej nie będzie. Sytuacja jest o tyle dziwna, że po stronie kosztowej producenci nawozów azotowych nie zanotowali obecnie wzrostów – gaz jest głównym składnikiem kosztów produkcji azotu nawozowego, ten w ostatnim czasie nawet staniał.
Ani w lutym ani w marcu nie było wzmożonej wypłaty dopłat bezpośrednich, co często determinuje wzrosty cen nawozów. Dopłaty, a w zasadzie druga ich cześć czeka na wypłaty. ARiMR informuje tylko rolników, że sprawy będą rozpatrywane przynajmniej do końca maja br.
Więcej informacji rynkowych w najnowszym, kwietniowym wydaniu top agrar Polska.