Nic dziwnego, że w takiej sytuacji ceny skupu diametralnie odwróciły kierunek i zaczęły rosnąć. Dzisiejsze stawki są wyższe nawet o 50 gr/kg w stosunku do tego, co było notowane przed tygodniem. – Drobiu nie ma. Upały przerzedziły stada, a to co się ostało, zostało ubite. Nowa kura musi teraz urosnąć. To potrwa kilka tygodni. Nie ma dostaw, więc ceny trzeba podnieść – mówią ubojnie. Poza upałami, zakłady zwracają uwagę też na inny czynnik, jakim jest koniec wakacji i początek września. W tym okresie zawsze słabnie popyt ze strony sklepów. Ludzie mają wydatki związane ze szkołą i nie kupują aż tyle mięsa drobiowego. Wiedząc to, fermy w tym okresie zazwyczaj także zwalniają produkcję drobiu.
Krajowe stawki za brojlery ustabilizowały się wokół kwoty około 3,92 zł/kg, co w stosunku do ubiegłego tygodnia stawki oznacza wzrost o około 27 gr/kg. Najniższa cena, jaką oferują sprawdzone przez redakcję „top agrar Polska” zakłady skupujące to 3,60 zł/kg w województwie łódzkim, a najwyższa to 4,10 zł/kg w województwie świętokrzyskim i pomorskim. ag
Fot. A. Kurek
Sprawdź aktualne ceny skupu żywca drobiowego – sonda top agrar Polska (kliknij tutaj).