Hodowcy starają się chwycić byka za rogi i stawki podnoszą, jednak ubojnie mają wątpliwości, czy uda się im utrzymać dłużej takie ceny.
Przed Wielkanocą zarówno hodowcy, jak i ubojnie bardzo narzekały na słaby ruch w handlu. Sytuacja w zasadzie niewiele się poprawiła. Nadal wiele województw nie odczuwa większego ożywienia popytu. O ile hurtownie, które teraz święcą pustkami mięso kupują, o tyle drób na sklepy praktycznie w ogóle nie idzie. Zdaniem wielu, sklepy nadal są przepełnione mięsem, które zakupiły wcześniej – takiego zdania są punkty skupu w województwie wielkopolskim i śląskim. Do tej opinii przychylają się także przedsiębiorcy w pomorskim, którzy potwierdzają, że faktycznie hurtownie bardzo chętnie kupują. Na brak handlu nie narzeka jedynie województwo mazowieckie.
Większość ubojni skorygowała swoje cenniki o około 5-10 gr/kg do góry, a pozostałe pozostały przy stawkach sprzed tygodnia. Raczej żaden z zakładów nie obniżył stawek.
Aktualne ceny skupu żywca oscylują wokół kwoty około 3,50 zł/kg. Najniższa cena, jaką oferują sprawdzone przez redakcję „top agrar Polska” zakłady skupujące to 3,40 zł/kg w województwie małopolskim, a najwyższa to 3,60 zł/kg oferowana w województwie pomorskim. e-abi
Sprawdź aktualne ceny skupu żywca drobiowego - sonda top grar Polska (kliknij tutaj).