Dzięki jednoczesnemu spowolnieniu popytu i szybkiemu wzrostowi produkcji ropy w USA jej ceny od czerwca do końca października br. spadły aż o 23,3 proc.! Jak pokazują dane, ten czteromiesięczny spadek cen jest najdłuższą taką serią od przełomu lat 2008/2009. Obecnie ceny ropy zbliżają się do poziomu 80 USD za baryłkę, czyli najniższej stawki w ciągu ostatnich 5 lat, którą rynki odnotowały w III kwartale 2012 roku.
Amerykańskie koncerny naftowe na razie ze spokojem obserwują sytuację na światowych giełdach. Ich zdaniem, obecne ceny baryłki ropy nie uderzają jeszcze w przemysł. Dopiero przy spadku cen poniżej 80 USD za baryłkę konieczne będzie ograniczenie wydobycia w zagłębiach generujących najwyższe koszty produkcji, a tę można kontynuować do ceny rynkowej nie niższej niż 50 USD za baryłkę. Przy spadku wydobycia maleje podaż na rynku, przez co spadki cen powinny wyhamować.
Jednak według analityków banku Goldman Sachs, spadkowy trend na rynku ropy będzie w najbliższych miesiącach kontynuowany. Na I kwartał 2015 roku bank prognozuje cenę 1 baryłki na poziomie 75 USD, a w II kwartale na 70 USD.
W październiku w Polsce także dominowały obniżki hurtowych cen oleju napędowego. W relacji miesięcznej cena 1 litra tego paliwa spadła o 11 groszy netto do poziomu 3,95 zł/l, choć w połowie października 1 litr oleju napędowego kosztował w hurcie nawet 3,88 zł netto.
Obniżki cen paliwa to dobra wiadomość dla rolników. W ostatnich miesiącach te jeden z niewielu środków do produkcji rolnej, którego ceny spadają. Popyt na olej napędowy jest obecnie w kraju spory. Trwają żniwa kukurydziane i rolnicy wykonują jesienne orki. bcz