StoryEditor

Światowa produkcja wieprzowiny stoi – kto na tym zarabia?

Jak prognozują analitycy, w 2016 r. po raz kolejny utrzyma się prawie niezmienny poziom produkcji wieprzowiny na świecie. Kto za to odpowiada i kto zarobi na tym najwięcej? Czy polscy hodowcy też skorzystają?
22.06.2016., 13:06h

Produkcja wieprzowiny na minusie
Ten rok najprawdopodobniej zamknie się z 0,7% stratą w produkcji wieprzowiny, jednocześnie oznacza to, że po raz kolejny poziom jej wytwarzania nie ulegnie zmianie. W sumie, ogółem globalna jej produkcja wyniesie około 116,4 mln ton. A wszystko przez redukcję produkcji wieprzowiny w Chinach, które są odpowiedzialne za wytwarzanie niemal połowy światowych dostaw. Jednocześnie w kraju tym zaostrzenie przepisów z zakresu ochrony środowiska sprawiło, że rolnicy zredukowali stada loch. W tym roku chińska produkcja wieprzowiny najprawdopodobniej spadnie o 2,5% i wyniesie około  54 mln ton. Ponadto, w Europie, rosnące ceny pasz przy jednoczesnych niskich cenach skupu tuczników (zwłaszcza w pierwszych miesiącach roku) sprawiły, że hodowcy redukują stada lub całkowicie rezygnują z hodowli. W UE produkcja spadnie o 0,3% i wyniesie 23,3 mln ton.

Krajom obu Ameryk udało się odbić
Wzrostu produkcji mogą spodziewać się farmerzy w USA, Meksyku, Brazylii, Kanadzie, Japonii, Wietnamie, Korei Płd. oraz na Filipinach. W Stanach Zjednoczonych produkcja wzrośnie o niecałe 2% (osiągając poziom 11,3 mln ton), podobnie w Meksyku - o 2%. Najwyraźniej Amerykanom udało się odbić od strat spowodowanych w 2014 r. epidemiczną biegunką świń (PED). Sprzyjać temu będą także niższe ceny pasz.

A eksport rośnie
Jeśli chodzi o globalny eksport, to w 2016 r. wywóz wieprzowiny wzrośnie o 4,4%, osiągając rekordowy poziom 7,5 mln ton. Czynnikiem napędzającym eksport będą niskie ceny wieprzowiny na światowym rynku. Do głównych importerów należeć będą Chiny, Meksyk, Japonia, USA, Korea Płd. Do najbardziej znaczących eksporterów będą należały USA, Brazylia, Meksyk i Chile. Zmniejszą natomiast swoje zakupy Kanada, Kolumbia i Wietnam. Na rosnącym popycie ze strony Chin skorzystają także kraju UE, w tym szczególnie Niemcy. (Jest to także jeden z czynników warunkujących rosnące ceny skupu tuczników w UE). Na eksporcie do Rosji wprawdzie nie zarobią kraje członkowskie (ze względu na embargo), ale z pewnością skorzysta Brazylia, która w tę stronę świata zwiększy ilość wysyłanego mięsa wieprzowego.  

UE zarabia na chińskich zamówieniach
W UE od połowy maja ceny skupu tuczników regularnie rosną. Mimo, że przed tygodniem wzrosty te nieco spowolniły, to optymiści mówią, że nagłych spadków nie powinniśmy się spodziewać, ponieważ Chiny cały czas są zakontraktowane z unijnymi dostawcami i intensywnie kupują wieprzowinę, szczególnie z Niemiec. Fakt ten jest nam zdecydowanie na rękę, szczególnie dla tych polskich zakładów, które eksportują mięso.

Choć lokalne hurtownie i sklepy nie są zadowolone z podwyżek cen skupu wieprzowiny, ponieważ i konsument nie przywykł, a właściwie odwykł od tego poziomu cen (podobne ceny były już przecież kilkanaście lat temu).

W Polsce świnie skupują za 6 zł
Na chwilę obecną za tuczniki płacą średnio 4,53 zł/kg żywca i 6,04 zł/kg w WBC, co w przypadku tego ostatniego oznacza wzrost jedynie o 2 grosze w stosunku do ubiegłego tygodnia. Najwięcej, bo 5,30 zł/kg żywca płacą w województwie łódzkim, a najmniej bo 3,80 zł/kg w lubelskim. Natomiast za klasę E ubojnie płacą minimalnie 5,70 zł/kg (też w województwie lubelskim) i maksymalnie 6,40 zł/kg w województwie wielkopolskim i mazowieckim (podane ceny - na podstawie sondy przeprowadzonej przez redakcję topagrar.pl).   ag

Aleksandra Galus
Autor Artykułu:Aleksandra Galus

redaktor, specjalista ds. automatyzacji treści

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 04:00