Już od zeszłego tygodnia prawie wszystkie ubojnie narzekają na wyjątkowo niski zbyt. Hurtownie i sklepy nie chcą kupować, bo i klienci nie są zainteresowani kupowaniem mięsa. W takie upały większość ludzi nie chce gotować, a sprzedaż mięsa na grilla nie nadgoni osłabienia popytu na drób. Dużym problemem jest też bardzo mały kurczak, kierowany do uboju. Fermiarze boją się upałów. Duże kury już się skończyły i teraz przywożą te małe, zanim wyzdychają – tłumaczą punkty skupu. – Jeszcze wczoraj ubijaliśmy całkiem spore kury, a dzisiaj i jutro mają już przyjechać jakieś małe sztuki – mówi przedstawiciel działu surowcowego jednej z firm. Krajowe stawki za brojlery ustabilizowały się wokół kwoty 3,50-3,60 zł/kg, w stosunku do ubiegłego tygodnia stawki te są niższe o 10-40 gr/kg, ale jednocześnie o około 10 gr/kg wyższe od stawek notowanych w poniedziałek i we wtorek. Przed świąteczną sobotą można spodziewać się, że ceny delikatnie zostaną podniesione. Stawka ta powinna się utrzymać jeszcze w poniedziałek, ale od środy ubojnie zapowiadają dalsze obniżki.
Aktualna średnia cena za kilogram drobiu wynosi 3,65 zł i jest o 20 gr niższa niż tydzień temu. Najniższa cena, jaką oferują sprawdzone przez redakcję „top agrar Polska” zakłady skupujące to 3,50 zł/kg w województwie małopolskim, a najwyższa to 3,60 zł/kg w większości kraju. ag
Fot. A. Kurek
Sprawdź aktualne ceny skupu żywca drobiowego – sonda top agrar Polska (kliknij tutaj).