Przed tygodniem ceny skupu żywca drobiowego nieco się podniosły, jednak w tym tygodniu dobra passa opuściła hodowców drobiu, ponieważ ceny skupu spadły o 5-30 gr/kg. Niestety niewesoło mają teraz także ubojnie, ponieważ w wielu regionach Polski brakuje dostaw, co zmusiło do chwilowego zawieszenia uboju i także – pracy punktu skupu. Niestety trwające od kilku dni upały powodują, że drób pada. – Jeśli problem się pogłębi, to ceny powinny odwrócić swój kierunek, a zatem powinny zacząć rosnąć – mówi jeden z przedstawicieli ubojni drobiu w województwie podlaskim. Póki co, jednak stawki skupowe spadają, a to wydaje się dość dziwne w obecnej sytuacji. Aktualna średnia stawka za kilogram żywca drobiowego wynosi 3,48 zł, czyli o 10 gr mniej niż w poprzedni piątek.
Jeśli chodzi natomiast o skup jaj, w tym tygodniu wprawdzie stawki nieco zostały podniesione – szczególnie za klasę S i XL, jednak firmy skupujące narzekają na słabszy ruch w handlu w stosunku do tego, co było przed tygodniem. W tej chwili za jaja wielkości M średnio płacą w kraju 14 gr/szt., natomiast za jaja wielkości L: 20 gr/szt., czyli dokładnie tyle samo co tydzień temu. ag
StoryEditor
Upał nie sprzyja handlowi drobiem
Drobiu cały czas brakuje. Już na przełomie maja i czerwca pisaliśmy, że dostaw drobiu do ubojni jest coraz mniej. Tyle, że teraz brakuje go z innego powodu – upały pustoszą kurniki w tempie ekspresowym.