
USA walczy z ptasią grypą, wywołaną przez szczep wirusa H5N2 i jej destrukcyjnymi skutkami. W bardzo krótkim czasie wybijane są całe fermy drobiu, liczące sobie nawet prawie 5 mln sztuk. Do tej pory wykryto 222 ogniska choroby i zutylizowano ponad 47 mln sztuk drobiu w całych Stanach. Jest to największa epidemia tego wirusa w historii USA.
W tej sytuacji drastycznie zaczęło brakować jaj. By uratować rynek spożywczy i piekarniczy, Stany Zjednoczone są zmuszone importować duże ilości jaj z różnych stron świata, także z UE.
Pierwszym państwem spośród krajów UE, które otrzymało zezwolenie na eksport jaj była Holandia. Obecnie może wywozić do USA także pasteryzowane produkty jajeczne. Nasilony eksport jaj z UE do Stanów sprawił, że lokalnie w Holandii także zaczęło brakować tego towaru. Nic więc dziwnego, że ostatnio obserwowany jest zintensyfikowany wywóz jaj do Holandii z innych państw Unii, także z Polski.
Ogromny deficyt jaj w USA sprawił, że ceny tego surowca mocno poszybowały w górę, tym samym pociągając za sobą stawki jaj w krajach UE. W Polsce przez tydzień ceny podskoczyły nawet o 8 gr/szt. Tak dynamicznych podwyżek polski rynek jaj nie notował od lat. ag
Fot. A. Galus