![W tym roku zaprosiliśmy do udziału w szalenie praktycznej dyskusji o produkcji świń naszych ekspertów z rubryki Zootechnik radzi.<br>
Partnerem tej sesji była firma Axiom. Był to jeden z punktów programu, który najbardziej przypadł do gustu uczestnikom.](https://static.topagrar.pl/images/2024/06/13/o_539537_1280.webp)
O tym, że na krajowym rynku brakuje prosiąt nikomu nie trzeba przypominać – w zasadzie z dnia na dzień można kupić jedynie po kilka sztuk zwierząt z najdrobniejszych hodowli. Partie, których potrzebują większe tuczarnie są dostępne tylko na zamówienie z kilkunastotygodniowym wyprzedzeniem, a i tak trudno się w grafik u wielu producentów prosiąt. Siłą rzeczy rosną ceny warchlaków. Obecnie krajowe fermy żądają za 20 kg sztuki (w zasadzie bez względu na genetykę) nawet 13,5 zł, co daje kwotę netto na poziomie 260 zł netto/szt. Oczywiście taka cena nie bierze się znikąd.
Krajowi producenci podnosząc ceny swojego towaru patrzą na cenniki warchlaków z Danii. A te obecnie przybrały niebotyczne rozmiary. Duński warchlak, o najwyższym statusie zdrowotnym kosztuje już nawet 400 zł brutto za sztukę. Najczęściej handlarze za tzw. „Duńczyka” w wadze 25-30 kg żądają 330-350 zł netto co daje ok. 380 zł/szt. brutto. Zdaniem niektórych przedstawicieli firm pośredniczących w obrocie czy to warchlakami czy tucznikami ceny te mogą sugerować, że za kilkanaście tygodni tucznik będzie kosztował ponad 6 zł/kg wagi żywej czyli ok. 8 zł/kg w klasie E. Są to raczej delikatnie mówiąc naciągane prognozy, jednak podwyżki obecnego poziomu cen wcale nie są wykluczone. jbr