Trwa okres składania wniosków obszarowych przez rolników na 2024 rok. Po raz kolejny jest to bardziej skomplikowane niż w poprzednich latach, bo trzeba dostosować się do wymogów stawianych przez zastosowanie ekoschematów. Te nie są obowiązkowe dla rolnika, ale brak ich stosowania wiąże się ze znaczącym spadkiem poziomu otrzymywanych dopłat bezpośrednich.
Ekoschematy realizują wszystkie cele środowiskowe i klimatyczne Wspólnej Polityki Rolnej dotyczące łagodzenia zmiany klimatu i przystosowywania się do niej, wspierania zrównoważonego rozwoju i ochrony zasobów naturalnych, takich jak woda, gleba i powietrze oraz ochrony bioróżnorodności. Wielu rolników jest jednak im przeciwna, czemu od początku roku dają wyraz w trakcie licznych protestów.
Spytaliśmy rolników, co o tym sądzą, jakie ekoschematy wprowadzili w gospodarstwach i czy już otrzymali płatność.
Zobacz też: Polska mleczną potęgą, ale producenci mleka ledwo wiążą koniec z końcem
85% rozpatrzonych wniosków ARiMR na Opolszczyźnie
W województwie opolskim proces obsługi wniosków zbliża się końca.
- W przypadku wniosków dotyczących dobrostanu powierzchniowego decyzje wydawane są na bieżąco. Dotychczas zrealizowaliśmy płatności dla 85% wszystkich wniosków. Jednakże wnioski z deklaracją dobrostanu zwierzęcego pozostają w zawieszeniu, oczekując na zatwierdzenie projektu rozporządzania w sprawie stawek - informuje Łukasz Kowalski, zastępca kierownika Działań Społecznych i Środowiskowych OR ARiMR w Opolu.
Niektórzy rolnicy są zadowoleni z przebiegu procesu naliczania i wypłaty ekoschematów.
- Otrzymałem już decyzję. Środki finansowe podobnie nie zostały jeszcze przelane na konto, ale decyzja została wydana. Wynik jest lepszy niż myśleliśmy – mówi rolnik Dariusz Klusko, rolnik z Pągowa.
Jak zaznacza rolnik, wszystkie zaplanowane ekoschematy były spełnione, co "daje nadzieję na ich opłacenie".
W obliczu niepewności stoi Marek Dambiec, członek Zarządu Izby Rolniczej w Opolu, który nie otrzymał dotychczas decyzji, lecz otrzymał już przelew na konto.
- Brak jest oficjalnej decyzji, więc nie jestem pewien, za co i w jakiej wysokości otrzymałem płatność – wyjaśnia członek zarządu IR w Opolu.
Dambiec skorzystał wyłącznie z ekoschematu rolnictwa węglowego, który obejmował praktyki takie jak przyoranie słomy, siew w mulcz oraz międzyplony ozime.
Ugorowanie jako ekoschemat – ryzyko dla polskiego rolnictwa? Opinia rolników
- Ekoschematy zakończyły się zgodnie z zapowiedziami polityków – za jeden punkt w rolnictwie węglowym przysługuje nam 100 zł, a nawet więcej – podkreśla Łukasz Smolarczyk, wiceprezes Izby Rolniczej w Opolu.
Zauważa jednak, że "wiele z tych praktyk, które obecnie musimy realizować, dawniej były finansowane oddzielnie". Podkreśla także, że według niego obecny system warunkowości, w którym ugorowanie jest traktowane jako ekoschemat, jest bardzo ryzykowny.
- Może to sugerować, że rolnicy popierają ugorowanie, podczas gdy w rzeczywistości nie jest to ich intencją. Ziemia nie powinna być ugorowana, ponieważ hektar soi czy łubinu jest znacznie korzystniejszy dla gleby niż hektar ugoru – dodaje Łukasz Smolarczyk.
Krzysztof Piech, rolnik z Igłowic, również ma pewne obawy. Jest on krytyczny wobec nowych ekoschematów, szczególnie płatnego ugorowania i płatności dla małych gospodarstw, które jego zdaniem nie są satysfakcjonujące.
- Uważam, że derogacja na ten rok oraz propozycja płatnego ugorowania na przyszły rok stanowią duży dysonans. Obawiam się, że jeśli pewien procent rolników zgodzi się na płatne ugorowanie, może to zostać odebrane przez decydentów jako sygnał do wprowadzenia obowiązkowego ugorowania – stwierdza Krzysztof Piech.
Rolnicy w województwie opolskim mają więc mieszane uczucia co do ekoschematów i procesu ich wypłaty za rok 2023. Niektórzy są zadowoleni z efektywności systemu i optymistycznie patrzą na przyszłość, podczas gdy inni wyrażają obawy i niepewność co do nowych regulacji i ich wpływu na gospodarstwa rolne. W przyszłym roku rolnicy będą uważnie obserwować, jak zmiany wpłyną na ich działalność i czy system warunkowości będzie sprzyjał ich interesom.
dr Mariusz Droźdź
oprac. Maria Khamiuk