Z jednej strony rolnicy czekali na wejście w życie tego rozporządzenia, a z drugiej strony zgłaszali do jego projektu uwagi dotyczące m. in. wydłużenie terminów sprzedaży zbóż o jesień 2023 roku czy poszerzenie grupy upraw objętych wsparciem o rzepak, grykę czy kukurydzy. Tak się jednak nie stało i dziś premier Donald Tusk podpisał rozporządzenie z zaledwie kosmetycznymi zmianami w stosunku do projektu, który poznaliśmy tydzień temu.
Grabiec: Osłonić rolników przed skutkami nadmiaru zbóż na rynkach
Informację o podpisaniu przez premiera Tuska rozporządzenia przekazali dziś podczas konferencji prasowej Szef Kancelarii Premiera Jan Grabiec, minister rolnictwa Czesław Siekierski i wiceminister Michał Kołodziejczak.
- Rozporządzenie przyjęte dziś przez Radę Ministrów ma osłonić rolników przed skutkami tych negatywnych zmian, które ich dotknęły. Służy temu, żeby nadmiar zboża, który znajduje się jeszcze wciąż w magazynach u polskich rolników i w firmach, które przechowują zboże, został wyeksportowany. Przedsięwzięcie to będzie finansowane z funduszu pomocy, który został utworzony przez rząd w związku z wojną na Ukrainie. Chcemy osłaniać polską gospodarkę i polskich rolników przed negatywnymi skutkami tych zdarzeń, które dotknęły niewątpliwie zwłaszcza rynek rolny. Jest to rozwiązanie, które ma charakter doraźny, przejściowy, służy zdjęciu nadwyżki zbóż z polskiego rynku i ma działać w ciągu najbliższych tygodni najbliższych miesięcy - mówił Jan Grabiec.
Jak dodał, wiele spotkań, które odbył premier Tusk i ministrowie z przedstawicielami rolników przyniosły bardzo wiele wniosków dotyczących nie tylko kwestii otwarcia granicy na bezcłowy import do Europy ukraińskich produktów rolnych, ale również jeśli chodzi o Zielony Ład i regulacje dotyczące polskiego rynku rolnego polskiego.
Kołodziejczak: Nie zostawiamy rolników bez pomocy
Wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak podkreślał, że polski rząd dotrzymuje słowa i nie pozostawił rolników bez pomocy.
- Dla mnie jest bardzo ważne i istotne jest to, że polski rząd nie pozostawia naszych polskich rolników bez pomocy. Widzimy tą trudną sytuację, która w rolnictwie jest już od dłuższego czasu. Utrzymuje się ona niestety z różnych przyczyn, ale centralną jest agresja Rosji na Ukrainę. Dziś możemy powiedzieć o konkretnej pomocy, która będzie kierowana dla polskich rolników, bo mówiąc o rolnictwie, widzimy też ludzi, którzy mają problem, do których trzeba wyjść z pomocą i rozporządzenie, które zostało przygotowane w ostatnich tygodniach. Jest ono skierowane do tych, którzy swoje zboże, a mówimy tutaj o pszenicy, życie, przeżycie, mieszankach zbożowych czy jęczmieniu - mówił Kołodziejczak.
Dalej wymienił szczegółowe stawki dopłat do pszenicy, pszenżyta, żyta, jęczmienia i mieszanek zbożowych. Na dopłaty do zbóż przeznaczono 2,1 mld zł.
Stawki dopłat do zbóż w 2024 roku
Wysokość stawki dopłat do zbóż w przypadku sprzedaży tych upraw w okresie od dnia:
1) 1 stycznia do dnia 10 marca 2024 r. przez producentów rolnych, podmiotom prowadzącym działalność w zakresie obrotu zbożami, skupu lub przetwórstwa zbóż, jak również podmiotom skupującym zboża w związku z prowadzoną przez te podmioty produkcją zwierzęcą, wynosi:
a) 1 080 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy,
b) 740 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych;
2) 11 marca 2024 r. do dnia 31 maja 2024 r. przez producentów rolnych, podmiotom prowadzącym działalność w zakresie obrotu zbożami, skupu lub przetwórstwa zbóż, jak również podmiotom skupującym zboża w związku z prowadzoną przez te podmioty produkcją zwierzęcą, wynosi:
a) 1 620 zł na 1 ha powierzchni upraw pszenicy
b) 1110 zł na 1 ha powierzchni upraw żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych.
Wysokość pomocy nie może przekroczyć iloczynu stawki pomocy i powierzchni upraw pszenicy, żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych:
1) do której producent rolny złożył wniosek o przyznanie płatności bezpośrednich, o których mowa w ustawie z dnia 8 lutego 2023 r. o Planie Strategicznym dla Wspólnej Polityki Rolnej na lata 2023–2027;
2) stanowiącej iloraz liczby ton pszenicy, żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych wynikającej z dokumentów, o których mowa w ust. 7, i liczby:
a) 5,4 – w przypadku pszenicy,
b) 3,7 – w przypadku żyta, jęczmienia, pszenżyta lub mieszanek zbożowych.
Suma powierzchni upraw objętych wsparciem nie może być większa niż 300 ha.
Dopłaty do zbóż pobudzą ich sprzedaż?
Wiceszef MRiRW dziękował za zaangażowanie w realizacji tego projektu premierowi Donaldowi Tuskowi i wyrażał nadzieję, że uruchomienie dopłat wpłynie pozytywnie na krajowy rynek zbóż.
- Chcę podziękować panu premierowi Tuskowi. Jest pierwszym premierem, który spotkał się w krótkim czasie, kilka razy z rolnikami czy to protestującymi czy też nie. O takich spotkaniach kiedyś nie mogliśmy myśleć. To pokazuje też, że polski rząd ma na celu rozwiązanie tych wszystkich problemów, które są dla nas bardzo istotne i bolą polskich rolników od od dłuższego czasu. Dla mnie osobiście to jest bardzo ważny dzień, bo widzimy, że te działania są dobre i są skuteczne. Te zawirowania na rynku światowym miały na to ogromny wpływ, dlatego ta pomoc jest tak ważna. Przy wysokich kosztach produkcji mamy niestety niskie koszty sprzedaży i dla wielu gospodarstw mogłoby to być po prostu koniec. Dlatego ta pomoc kierowana w tym trudnym okresie spowoduje też, że magazyny i silosy zbóż w dużej części zostaną opróżnione. A mówię o tym dlatego, że wielu rolników wstrzymywało się ze sprzedażą, bo nikt nie chce sprzedawać poniżej kosztów produkcji. Dlatego jesteśmy przekonani, że ta pomoc pobudzi sprzedaż, która jest w ostatnim czasie coraz wyższa i mówimy tutaj o rekordowym eksporcie, który w tej chwili jest z Polski. W kwietniu br to może być nawet milion ton - dodał Kołodziejczak.
Siekierski: Dopłaty do zbóż to realizacja porozumienia w Jasionce
Na końcu głos zabrał szef MRiRW Czesław Siekierski, który ma nadzieję, że eksport zbóż z Polski przyśpieszy i do żniw uda się opróżnić większość magazynów zbóż.
- Dopłaty do zbóż są realizacją porozumień, które zawarliśmy w czasie drugiej dyskusji z rolnikami w Jasionce. Sytuacja na rynku zboża jest wyjątkowo trudna. Są duże zapasy, ale widzimy, że już sama zapowiedź tych dopłat wzmogła sprzedaż i przyspieszyła eksport. Dążymy do tego by opróżnić magazyny, co jest niezbędne przed żniwami - mówił minister rolnictwa.
Jak dodał, dalsze konsultacje z rolnikami w sprawie realizacji postulatów oraz dalszych działań pomocowych będą prowadzone z rolnikami w ramach zespołów tematycznych, które będą także pełniły funkcje konsultacyjną w związku z Polska Prezydencją w UE, która rozpocznie się 1 stycznia 2025 roku.
Fot. MRiRW/X