Cyfryzacja rolnictwa to przyszłość, w którą trzeba jeszcze włożyć wiele pracy. Tak można podsumować kolejne spotkanie w ramach cyklu szkoleń "Transformacja rolnictwa cyfrowego w Polsce". Czy jednak przed rolnikami będą postawione bariery nie do pokonania? We wtorek 22 października odbyło się kolejne spotkanie w ramach cyklu szkoleń "Transformacja rolnictwa cyfrowego w Polsce" w siedzibie Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie. Aby promować pewne rozwiązania, najlepiej je po prostu dofinansowywać. O niuansach dotyczących obecnych (ale i przyszłych) naborów mówił Sebastian Drążkiewicz z firmy Agraves.
- Rolnicy w najbliższym czasie mogą korzystać z dotacji na zakup maszyn i urządzeń, które są skierowane stricte dla Rolnictwa 4.0. Nawet jeden z naborów w ten sposób właśnie jest nazwany. Jest to Rolnictwo 4.0 w ramach KPO, drugim działaniem jest Ochrona środowiska i klimatu, gdzie, poza ścieżkami cyfryzacji, zakupem programów komputerowych oraz systemów do wspomagania decyzyjności rolników, można kupić maszyny i urządzenia związane z racjonalnym zarządzaniem nawozami, uprawą bezorkową, sekwestracją węgla, czy uproszczonymi systemami uprawy, zarządzaniem TUZ. Trzecią możliwością jest finansowanie w ramach Agromaxu. Ten instrument jest podzielony na dwie możliwości - w ramach dopłaty do odsetek oraz gwarancji bankowych – zaznacza specjalista. Dodaje, że ma nadzieję na zmiany dwukierunkowej wymiany danych w ramach niektórych maszyn m.in. robotów udojowych, do podgarniania pasz, czyszczenia rusztów.
- Nie zawsze jesteśmy w stanie tą dwukierunkowość danych udowodnić i wykazać – zaznacza Drążkiewicz.
Zobacz cały wywiad poniżej!