Pomoc suszową otrzyma mniej niż połowa poszkodowanych rolników
Działanie aplikacji pozostawiało baaaardzo wiele do życzenia. Pomimo stresu, nerwów i nieprzespanych nocy, rolnicy byli nieustępliwi! Finalnie, z końcem listopada udało się wszystkim złożyć wnioski o oszacowanie strat. Tylko co z tego?.....
W połowie grudnia protokoły szacowania strat rolniczych, kalkulacje i zestawienia upraw zostały w końcu udostępnione rolnikom. Większość przecierała oczy ze zdumienia! Aplikacja suszowa tak oszacowała straty za 2023 rok, że pomoc suszową otrzyma mniej niż połowa poszkodowanych rolników…
W ubiegłym tygodniu Ministerstwo Rolnictwa poinformowało, że rolnicy poszkodowani w wyniku suszy w 2023 roku otrzymają pomoc suszową. Nie wszyscy się jednak na nią załapią. Jak poinformowało Ministerstwo Rolnictwa, na 290 tys. wniosków o szacowanie suszy, tylko niecałe 139 tys. wniosków (47 proc.) ma naliczone straty wynoszące powyżej 30% średniej rocznej produkcji roślinnej. Przypadek? Nie sądze…
Zobacz także: Suszowe 2023 – kto skorzysta z pomocy i kiedy można składać wnioski w 2024 roku?
Rolnicy od miesięcy apelują o weryfikację protokołów suszowych, jakby przeczuwając „co się święci”. Odsetek gospodarstw uprawnionych do pomocy jest drastycznie niski. W związku z tak niskim odsetkiem uprawnionych do pomocy gospodarzy, związki rolników od dłuższego czasu apelują o pilną weryfikację protokołów i kontrolę aplikacji suszowej.
- Rolnicy oceniali straty w granicach od 20 proc. do 70 proc. w zależności od uprawy, przy czym najgorzej było w przypadku trwałych użytków zielonych. W przypadku łąk trójkośnych w pierwszym pokosie straty wynosiły średnio 50 proc., w drugim już 70 proc., a trzeciego nie było wcale. W najgorszym położeniu znaleźli się hodowcy, gdyż nie mają zapasów paszy – zaznacza Podlaska Izba Rolnicza. – Oczywiście, całkowicie zgadzam się z tą opinią. Zastanawiam się jednak na jakiej podstawie wyliczane były straty na trwałych użytkach zielonych, skoro na kalkulacjach rolników widnieją wartości z pokosu „0,8%” lub”0,3%” straty? Magia aplikacji suszowej – susza była – suszy nie ma!
Czy Ministerstwo ulegnie naciskom opinii publicznej i ponownie zweryfikuje wielkość suszy w minionym roku? Czy jest szansa choćby na obniżenie pułapu strat w uprawach kwalifikujący się do uzyskania rekompensaty z 30% do np. 20%?. Niestety… póki co nic na to nie wskazuję. Ministerstwo stanęło na stanowisku, iż zgodnie z obowiązującymi przepisami "o pomoc będą mogli ubiegać się producenci rolni, w których gospodarstwie rolnym powstały szkody w uprawach rolnych spowodowane wystąpieniem w 2023 r. niekorzystnych zjawisk atmosferycznych wynoszące powyżej 30% średniej rocznej produkcji roślinnej”. Trzymajmy jednak kciuki, żeby ktoś tam na górze dostał nagłego olśnienia i poszedł po rozum do suszy… do głowy.
Agata Stachowiak Księgowa Rolnika
Felieton powstał w ramach cyklu "Księgowa rolnika sedna sprawy dotyka".