
Przez ostatnie dwa lata Ośrodki Doradztwa Rolniczego pomagały rolnikom wypełniać za darmo wnioski o dopłaty bezpośrednie. Ale tuż przed tegorocznym startem kampanii składania wniosków okazało się, że rolnicy będą musieli zapłacić za te usługi, i to nie małe kwoty. Koszt wypełnienia takiego wniosku dla gospodarstwa o powierzchni 50 hektarów to ok. 500 zł brutto.
Tak więc od 15 marca ODR-y w całej Polsce za przygotowanie dokumentów pobierały opłaty ustalone w swoich cennikach. Ale że nie bardzo podobało się to rolnikom, izby rolnicze wystąpiły z apelem, by jednak przywrócić darmową usługę. Argumentowały, że zniesienie bezpłatnej pomocy w wypełnianiu wniosków w roku, gdzie wprowadza się nowe ekoschematy i normę GAEC 2 jest nierozważne.
Zobacz także: Janusz Wojciechowski: jest presja, żeby odstąpić od dopłat bezpośrednich
Wnioski jednak za darmo?
Ministerstwo rolnictwa najwyraźniej też doszło do takiego wniosku, bo na początku kwietnia rozesłało pismo do ODR-ów, że mają wypełniać rolnikom wnioski za darmo.
- Otrzymaliśmy pismo od ministra rolnictwa 4 kwietnia. Od tego dnia nie pobieramy opłat - informuje nas jeden z pracowników ODR-u.
Skoro pismo dotarło do Ośrodka 4 kwietnia, musiało być wysłane klika dni wcześniej. I tu zaczyna robić się ciekawie. Bo 4 kwietnia odbyło się posiedzenie sejmowej komisji finansów, podczas której minister Siekierski dopiero informował, że trwają prace nad uzyskaniem zgody na sfinansowanie działania ODR-ów w zakresie bezpłatnego wypełniania wniosków o dopłaty. Nie miał więc jeszcze zgody ministra finansów na refundację kosztów, a mimo to wstrzymał opłaty za wnioski. Być może był przekonany, że zgoda jest tylko formalnością, bo już wcześniej sejmowa komisja rolnictwa przyjęła dezyderat, że należy przywrócić system bezpłatnej pomocy rolnikom przy wypełnianiu wniosków.
Ministerstwo zmienia zdanie: jednak wniosek za opłatą
Coś chyba jednak nie poszło po myśli ministra, bo 9 kwietnia ODR-y dostały od kolejne pismo z resortu, że... znów mają pobierać pieniądze za wypełnianie wniosków.
- W ciągu 5 dni ministerstwo zmieniło zdanie. Jesteśmy bardzo zaskoczeni tą sytuacją, bo jest to mało poważne - mówi nam pracownik ODR i zastanawia się, kto pokryje koszty usług wykonanych przez doradców w ciągu tych 5 dni.
A w skali kraju liczba wypełnionych w tym czasie wniosków może być spora. Przypomnijmy, że w poprzednim roku zainteresowanie rolników tą formą usługi doradczej było olbrzymie. Z pomocy skorzystało ponad 500 tys. rolników, czyli aż ponad 40 proc. wszystkich ubiegających się o dopłaty. Pomoc w darmowej formule wpłynęła m.in. na lepsze przygotowanie wniosków o dopłaty. To z kolei skróciło czas pracy ARiMR nad wnioskami.
Ministerstwo rolnictwa uruchamia program zwrotu pieniędzy!
Ministerstwo rolnictwa poinformowało jednak, że uruchamia program zwrotu kosztów za przygotowanie wniosków o dopłaty bezpośrednie.
- Zwrot, ustalony na poziomie stawek przyjętych przez MRiRW dla ośrodków doradztwa rolniczego w roku 2024 i powiększony o 5 proc. wskaźnik inflacji, realizowany będzie na podstawie faktur wystawianych rolnikom przez firmy świadczące usługi doradcze (ODR, IR i inne podmioty) - poinformował resort.
To oznacza, że ministerstwo zwróci rolnikom pieniądze, które zapłacili nie tylko doradcom ODR i Izb Rolniczych, ale też prywatnym firmom.
- Jeśli korzystasz z pomocy przy wnioskach, teraz możesz odzyskać swoje pieniądze - zaznaczyło ministerstwo w mediach społecznościowych.
Kamila Szałaj
Fot: Canva