Szczepienia mogą być ważnym narzędziem w walce z wysoce zjadliwą grypą ptaków. O ile w Polsce od kilku tygodni (28.04.22 ostatnie ognisko nr.30) nie było nowych ognisk choroby, to niestety we Francji grypa ptaków rozszalała się do granic możliwości. Przez pierwsze 5 miesięcy roku, wyznaczono tam 1291 ognisk. Problem jest bardzo poważny, bo francuzi nie tylko likwidują stada komercyjne, ale także reprodukcyjne i hodowlane. Francuski resort rolnictwa twierdzi, że sytuacja zaczyna się poprawiać, ale nie zmienia to faktu, że w tym kraju wybito już 16 mln (!) ptaków. Ministrowie rolnictwa UE zdecydowali we wtorek w Brukseli podczas Rady AGRIFISH, że opracowywanie odpowiednich szczepionek i ich szybkie zatwierdzanie musi być wspólnym celem Komisji Europejskiej i państw członkowskich.
- Ważne jest, abyśmy szybko doszli do porozumienia z naszymi partnerami handlowymi, aby szczepienia były akceptowane również komercyjnie – wyjaśnił po spotkaniu przewodniczący Konferencji Ministrów Rolnictwa UE, francuski minister rolnictwa Marc Fesneau (następca Denormandie). W całej UE do 26 maja br. wyznaczono 1661 ognisk w hodowlach drobiu i 1653 u dzikiego ptactwa.
Jaka jest skuteczność szczepionek?
Szczepienia są potężnym narzędziem kontroli chorób zakaźnych, ale nigdy nie mogą stanowić samodzielnego rozwiązania. W większości przypadków szczepionki chronią przed chorobą, tj. skutkami infekcji, a nie przed samą infekcją, dzięki czemu wirus terenowy może nadal infekować, replikować się i rozsiewać. Ten argument jest podawany często, w uzasadnieniu, dlaczego szczepionek nie powinno się wprowadzać do profilaktyki na fermach drobiu.
Niewiele jest szczepionek weterynaryjnych, które mają zdolność całkowitego blokowania czynnika chorobotwórczego, który jest naukowo nazywany „odpornością sterylną”. Dzięki szczepieniom ryzyko jest mniejsze, ale nie całkowicie wyeliminowane. Dlatego ważne są jednocześnie stosowane zasady bioasekuracji. Fakt, że ptasia grypa nadal występuje endemicznie w krajach, w których stosuje się szczepienia np. Meksyk, jest często przedstawiany jako argument przeciwko szczepieniom. W rzeczywistości ta sytuacja jest konsekwencją wielu czynników. W wielu państwach są prowadzone badania nad skutecznością szczepionek oraz konsekwencjami ich zastosowania m.in. we Francji czy Stanach Zjednoczonych.
KIPDIP za szczepieniami
- Światowe drobiarstwo wróciło do dyskusji o szczepieniach przeciwko grypie ptaków. Kryzysy do jakich doprowadził wirus w ostatnich latach u kluczowych producentów drobiu skłonił uczestników rynku we współpracy z administracją do poszukiwania nowych rozwiązań, które ograniczyłyby ryzyko niekontrolowanego rozprzestrzeniania wirusa u drobiu komercyjnego. Dyskusje prowadzone są na szczeblu wielu państw europejskich, choć to Francja najgłośniej wyraziła poparcie w tej sprawie i rozpoczęła testowanie szczepionek. Francuzi opowiadają się za szczepieniami ponieważ uważają, że dotychczasowe działania, między innymi, masowa likwidacja stad czy wdrażanie pozostałych środków ograniczających rozprzestrzenianie wirusa, jest niewystarczające w sytuacji występowania HPAI na tak ogromną skalę jaka ma miejsce od pewnego już czasu w Europie. Aktualny stan prawny w Unii Europejskiej zasadniczo zakazuje stosowania szczepionek, taka praktyka dopuszczalna jest tylko w wyjątkowych sytuacjach za zgodą Komisji Europejskiej. Coraz częściej jednak pojawiają się opinie, że w perspektywie długoterminowej nie ma innego rozwiązania niż szczepienia – podkreśla Katarzyna Gawrońska, Dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.
Zdaniem Izby, dyskusja o zasadności szczepień oraz prowadzenie już teraz analiz wpływu i wykonalności szczepień u drobiu, jest właściwym kierunkiem. Są zwolennicy i przeciwnicy praktyki szczepienia przeciwko HPAI. Zwolennicy podnoszą, że jest to opcja, która pozwoliłaby ograniczać straty w pogłowiu ptaków i w konsekwencji straty finansowe ponoszone przez sektor drobiarski. Z kolei przeciwnicy wskazują na istotny kłopot, jaki zastosowanie szczepionek może wywołać w handlu zagranicznym oraz na koszty ich stosowania, zwłaszcza w krótkim cyklu produkcyjnym. Chodzi o ryzyko wprowadzenia przez importerów zakazów eksportu drobiu z państwa stosującego szczepionki z powodu braku możliwości odróżnienia ptaków zarażonych od zaszczepionych. Optymistyczne są jednak niedawne doniesienia, że Amerykanie rozpoczęli badania potencjału szczepionki, którą można by zdefiniować, jako odmienną od dzikiego wirusa infekującego drób. Amerykanie uważają, że opracowanie takiej szczepionki może zająć, co najmniej dziewięć miesięcy i z pewnością mogłoby ograniczyć restrykcje handlowe. Stany Zjednoczone współpracują w tej sprawie z innymi krajami.
Oprac. dkol na podst. topagrar.com/agriculture.gouv.fr/avian-influenza-vaccines.com/
Fot. Envato Elements