Polski drób nie będzie konkurencyjny
Sygnatariusze apelu są poważnie zaskoczeni i zaniepokojeni faktem, że w trakcie całego procesu konsultacyjnego powyższy projekt przewidywał przedłużenie obowiązującego moratorium o kolejne 4 lata. Tymczasem podjęta przez stronę rządową decyzja dot. wprowadzenia zakazu od 2024 roku została przyjęta – jak zaznaczają – bez jakichkolwiek konsultacji ze środowiskiem rolniczym i będzie rodzić ogromne negatywne skutki dla sektora.
Jak podkreślają, w tak trudnym dla branży czasie (Covid–19, grypa ptaków, wzrost cen pasz, koszty energii, konkurencja z mięsem drobiowym z Ukrainy) wprowadzenie zakazu stosowania GMO w żywieniu drobiu, doprowadzi do znacznego wzrostu kosztów produkcji i co za tym idzie utraty konkurencyjności polskiego sektora mięsa drobiowego, któremu grozi załamanie. |
Zwracają jednocześnie uwagę, że w żadnym innym państwie członkowskim nie wprowadzono dotychczas zakazu stosowania soi GMO, w efekcie czego polski drób na terenie UE oraz na wszystkich rynkach eksportowych będzie musiał konkurować z mięsem opartym o znacznie tańsze pasze GMO.
– Branża drobiarska opowiada się za intensyfikacją działań, zarówno na szczeblu krajowym jak i UE, mających na celu zwiększenie podaży pasz wytworzonych na bazie krajowych roślin białkowych, jednak ich wdrażanie powinno odbywać się w taki sposób, aby nie prowadziło do obniżenia konkurencyjności polskiej branży drobiarskiej – proponują.
Drobiarze apelują o wycofanie się ze złych rozwiązań
Przedstawiciele organizacji drobiarskich liczą na zrozumienie przedstawionych argumentów i apelują o wycofanie się z rozwiązań, które będą miały drastyczne skutki ekonomiczne dla hodowców oraz przemysłu drobiarskiego.
– Liczymy na konstruktywny dialogu ze środowiskiem rolniczym, wskazując na naszą otwartość w wypracowywaniu rozwiązań istotnych dla sektora rolno spożywczego.
Jednocześnie w pełni zgadzają się z treścią uzasadnienia przygotowanej przez MRiRW ustawy, która odsuwała zakaz stosowania pasz GMO o 4 lata:
„(…) obecna sytuacja związana z wywołaną przez Rosję wojną z Ukrainą oraz utrzymująca się pandemia COVID–19 z pewnością nie sprzyja podejmowaniu kroków prawnych mogących negatywnie oddziaływać na sektor produkcji pasz i produkcji zwierzęcej, w tym przede wszystkim produkcji drobiarskiej, która jest największym odbiorcą mieszanek paszowych i importowanej śruty sojowej” – przypominają w odezwie.
Porozumienie Rolnicze Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich: Jakie będą konsekwencje wprowadzenia od 1 stycznia 2024 roku zakazu wytwarzania, wprowadzania do obrotu i stosowania w żywieniu zwierząt pasz genetycznie zmodyfikowanych oraz organizmów genetycznie zmodyfikowanych przeznaczonych do użytku paszowego: |
- Dramatyczne pogorszenie konkurencyjności produkcji drobiarskiej oraz ograniczenie możliwości eksportowych
- Polska jest największym w UE producentem mięsa drobiowego i co się z tym wiąże, znaczącym odbiorcą pasz.
- Ponad 50 % tej produkcji jest przeznaczone na eksport.
- Rozwój tego sektora był możliwy dzięki wytwarzaniu wysokiej jakości produktów przy zachowaniu dyscypliny związanej z kosztami produkcji.
- Pasze stanowią niezmiernie istotny czynnik kosztotwórczy, odpowiadający za ponad 70% kosztów produkcji drobiu.
- Wejście w życie zakazu zmniejszy konkurencyjność tego sektora, w szczególności, że żadne państwo Unii Europejskiej nie wprowadza podobnego zakazu.
- W wymiarze międzynarodowym należy też zauważyć, że bardzo ważną konsekwencją wejścia w życie niniejszego zakazu będzie zastąpienie krajowych produktów pochodzenia zwierzęcego tańszymi, sprowadzanymi z innych krajów UE i państw trzecich, które to będą pozyskiwane od zwierząt karmionych paszami GM. Należy tutaj dodać, że w przypadku państw trzecich zagrożenie jest nie tylko ekonomiczne ale i jakościowe, gdyż wymogi produkcyjne w Polsce i UE są dużo wyższe niż w innych regionach świata.
- Oprócz znacznego wzrostu kosztów należy oczekiwać problemów związanych z dostępnością pasz z uwagi na brak zamienników dla śruty sojowej GMO, w szczególności w tak krótkim czasie.
- Produkcja białek roślinnych w Polsce jest z jednej strony niewystarczająca a drugiej nie jest możliwe, ze względów żywieniowych zastąpienie śruty sojowej w całości „polskim białkiem”.
- Wzrost ceny mięsa drobiowego oraz presja inflacyjna
- Konsekwencją wprowadzenia zakazu będzie również wzrost cen na półkach sklepowych.
- Jak wskazano powyżej, koszt paszy stanowi ok. 70 % kosztów produkcji.
- Hodowcy drobiu będą musieli uwzględnić ten zwiększony koszt w cenie żywca.
- Należy zauważyć, ze mięso drobiowe jest chętnie wybierane przez konsumentów i jest zaliczane do podstawowego koszyka zakupowego.
- Wzrost jego ceny to kolejny impuls inflacyjny w obszarze szczególnie wrażliwym dla konsumentów.
- Jednocześnie wyższe koszty produkcji a tym samym wzrost cen w sklepach będzie dotyczył również innych rodzajów produkcji zwierzęcej korzystających obecnie z pasz GM.
- Ograniczenie produkcji pasz a w konsekwencji zwiększona nadwyżka zbóż na rynku krajowym
- Utrata konkurencyjności oraz rynków zbytu będzie prowadziła do ograniczenia krajowej produkcji drobiarskiej.
- Na cele paszowe zużywamy ponad 17 mln ton, czyli ponad 60% ogółu produkcji zbóż.
- Spadek zapotrzebowania na surowce do produkcji pasz spowoduje obniżenie cen na zboża w warunkach stale rosnących kosztów produkcji.
- Brak finasowania ze strony banków
- Sektor drobiarski, ze względu na wiele problemów jakie go dotknęły w ostatnich latach, jest pod szczególną uwagą banków zaangażowanych w finansowanie tej produkcji.
- Wprowadzenie tak istotnego czynnika zwiększającego koszty produkcji i prowadzącego do ograniczenia konkurencyjności sektora z całą pewnością zostanie uznane jako dodatkowe ryzyko związane z finansowaniem produkcji drobiarskiej w konsekwencji prowadzące do ograniczenia zaangażowania banków w tym obszarze lub oferowania finasowania po znacznie wyższych kosztach.
- Wstrzymanie lub ograniczenie akcji kredytowej to olbrzymie ryzyko upadłości podmiotów korzystających z finasowania bankowego.
- Szybka destabilizacja rynku
- Surowce paszowe kontraktowane są z wielomiesięcznym wyprzedzeniem.
- Informacja o wprowadzeniu zakazu stosowania komponentów paszowych w ciągu 12 miesięcy spowoduje, że w bardzo krótkim czasie nie będzie możliwości składania zamówień ze względu na ryzyko transakcyjne. Będzie to powodowało ogromną destabilizację w całym sektorze drobiarskim.
Sygnatariusze Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich:
- Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj (Paweł Podstawka – przewodniczący)
- Krajowa Rada Drobiarstwa – Izba Gospodarcza (Dariusz Goszczyński – prezes zarządu)
- Krajowa Rada Izb Rolniczych (Zygmunt Stromski – przewodniczący, ekspert Copa–Cogeca)
- Krajowa Izba Producentów Drobiu i Pasz (Piotr Lisiecki – prezes zarządu)
- Zrzeszenie Rolników i Producentów Indyk Lubuski (Beata Włodarczyk-Lewandowska – prezes zarządu)
- Ogólnopolski Związek Producentów Drobiu „POLDRÓB” (Stefan M. Chrzanowski – dyrektor biura OZPD POLDRÓB)
- Polski Związek Hodowców i Producentów Gęsi (Wiesław Wojtczak – prezes zarządu)
- Regionalna Grupa Producentów Drobiu FARMER (Włodzimierz Olszewski – prezes zarządu)
- Polska Federacja Hodowców Drobiu (Jakub Pióro – prezes zarządu)
- Stowarzyszenie Innowatorów Wsi (Krzysztof Łuczak – dyrektor generalny)