Rynki globalne będą wykazywały tendencje wzrostowe ze względu na rozprzestrzeniający się w Azji wirus ASF i rosnący tam popyt na eksportową wieprzowinę. Pozostaje jednak jedna obawa związana właśnie z tą chorobą.
– Jeśli ASF pojawi się w europejskim państwie, które wysyła znaczne ilości mięsa na rynki azjatyckie będziemy mieli w UE nadpodaż i spadek cen trzody chlewnej. Jeśli do takiego scenariusza nie dojdzie, wówczas jestem spokojny o ceny w kolejnym roku kalendarzowym – mówi Aleksander Dargiewicz prezes Krajowego Związku Pracodawców Producentów Trzody Chlewnej Pol-Pig
Zdaniem Dargiewicza, w progu Nowego Roku stoimy często przed decyzją o inwestycjach. Oczywiście ostatni skok wirusa na zachód spowodował niepewność wśród inwestorów. Jeśli zasięg choroby nie będzie duży i uda się go ograniczyć i obronić Wielkopolskę, inwestycje będą kontynuowane. Jednak, jeśli choroba wymknie się spod kontroli, chęć do inwestowania będzie dużo mniejsza.
– Rozważając jednak modernizację lub budowę chlewni warto wziąć pod uwagę podwyższone normy dobrostanu świń, o których głośno już w krajach starej Unii. Zarówno w Niemczech, Holandii i Danii wprowadza się zakaz obcinania ogonów i kastracji. Kolejnym etapem tych działań jest usankcjonowanie tych zakazów na arenie wspólnotowej, a wówczas przepisy te będą obowiązywać również nas. Trzeba się do tego przygotować – twierdzi prezes Pol-Pig. pjt
StoryEditor
#ForumTopAgrar: Perspektywy są dobre
Aktualne ceny świń powinny zadowolić największych malkontentów. Jak długo będziemy zarabiać na żywcu wieprzowym, jakie stoją przed nami wyzwania – odpowiada Aleksander Dargiewicz.