– W Polsce Rapool dostarcza odmiany z dwóch europejskich hodowli – Saaten Union oraz NPZ Lembke. W ostatnim czasie firma dorobiła się dwóch stacji doświadczalnych w Wielkopolsce – w Spytkówkach i w Grabonogu. Pozwala to testować odmiany w naszych warunkach i trafniejsze ich rekomendowanie. Dzięki badaniom na miejscu wiemy, że są one w stanie przetrwać warunki surowszej niż na zachodzie zimy – powiedział podczas Sesji Uprawa w czasie VIII Forum Rolników i Agrobiznesu Artur Kozera z firmy Rapool. Dodał, że według oceny firmy, w Polce obsiano odmianami sprzedawanymi przez Rapool aż 260 tys. ha. Stanowi to około ¼ obszaru zajętego przez rzepak w sezonie 2022/23. Zatem firma jest ważnym graczem na naszym rynku.
Rzepak odporny na patogeny
– Naszym celem hodowlanym, oprócz plonu, jest wprowadzanie na rynek odmian charakteryzujących się odpornościami na różne patogeny. Już w 2010 r. wprowadziliśmy do odmian rzepaku odporność Rlm7 na suchą zgniliznę kapustnych powodowaną przez grzyby z rodzaju Phoma. W 2016 roku pojawiła się odporność RlmS. Następnie rozwiązano problem wirusowej żółtaczki rzepy, która pojawiła się masowo na rzepakach po zakazie stosowania w zaprawach neonikotynoidów. Pierwsze odmiany odporne na te chorobę pojawiły się w 2017 r. – mówił Artur Kozera.
Obecnie w firmie prowadzone są prace nad rozwojem odporności na kiłę kapusty. Ekspert z firmy wyjaśnił, że pierwsza odmiana (Mendel) pojawiła się na rynku już ponad 20 lat temu i od tego czasu zawleczono do Polski patotypy sprawcy kiły, które przełamały odporność odmian w typie Mendla. Dlatego przygotowywane są odmiany odporne na uodpornionego sprawcę choroby, które pojawią się na rynku już od nowego sezonu. Jednak nie tylko na tych chorobach skupia się Rapool.
Odmiany tolerancyjne na choroby
– Prowadzimy prace nad uzyskaniem odmian tolerancyjnych na takie choroby jak cylindrosporioza, zgnilizna twardzikowa czy werticilioza. Póki co jednak nie ma jeszcze typowej odporności, ale niektóre odmiany nie reagują tak silnym spadkiem plonu przy infekcji tymi chorobami lub infekcja ma miejsce później, co także pozwala uratować część plonu – mówił Artur Kozera. Można zatem mówić nie o odporności, ale o odmianach tolerancyjnych.
W firmie prowadzone są także prace nad jakością plonu, czyli składem chemicznym uzyskiwanego oleju (zawartość kwasów omega 3, usunięcie kwasu erukowego), jakością śruty poekstrakcyjnej (o niskiej zawartości glukozynolanów) oraz zimotrwałością, a także odmiany na cele techniczne lub farmaceutyczne (o podwyższonej zawartości substancji niepożądanych w przemyśle olejarskim).
W uprawie rzepaku kluczowy termin siewu i zbioru
Kryzys inflacyjny związany z wojną w Ukrainie spowodował też, że rolnicy zaczęli także inaczej patrzeć na sprawy nawożenia i szukają odmian, które lepiej gospodarują składnikami pokarmowymi. Szukają także alternatyw dla nawozów mineralnych w postaci preparatów mikrobiologicznych. Testowaniem tych rozwiązań zajmowali się także specjaliści z firmy Rapool. Ciekawe wyniki doświadczeń przedstawił Artur Kozera. Przybliżymy je Państwu wkrótce na naszych łamach. Powiemy tez jakie są wyniki badań firmy nad terminami siewu rzepaku oraz terminami zbioru tej rośliny oleistej. Przykładowo okazuje się, że ostatnio rzepak lepiej jest zbierać nieco później, np. po żniwach pszenicy.
Zapraszamy również do wysłuchania wywiadu z Arturem Kozerą.
tcz