StoryEditor

Ograniczony kontakt odbiorcy padłych zwierząt z gospodarstwem to podstawa

W kontekście afrykańskiego pomoru świń bardzo ważne jest bezpieczeństwo stad, w tym zarządzanie odbiorem padłych zwierząt. O tworzeniu tras odbioru w sposób, który nie stanowi zagrożenia dla gospodarstw, opowiadała nam podczas IX Forum Rolników i Agrobiznesu Nina Rakowska, zastępca dyrektora handlowego w SecAnim Polska, zajmującym się odbiorem padłych zwierząt i utylizacją produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego.

20.12.2024., 11:00h

Generalną zasadą jest, aby samochód firmy utylizacyjnej nie wjeżdżał na teren gospodarstwa. Niestety, wciąż w mniejszych gospodarstwach zdarza się, że padłe sztuki nie są przygotowane do odbioru, a rolnicy nie są w stanie dostarczyć ich do bramy czy wyznaczonego miejsca załadunku.

Jak wyjaśniała Nina Rakowska, przy ustalaniu tras odbioru padłych zwierząt uwzględniane są przede wszystkim rodzaje stref afrykańskiego pomoru świń i związane z nimi ryzyko.

– Każdego dnia trasy są planowane w oparciu o aktualną mapę zagrożenia ASF. Odbiór rozpoczynamy od terenów o najmniejszym zagrożeniu epidemiologicznym, a następnie pojazdy przejeżdżają przez obszary o coraz większym ryzyku. Pojazdy odbierające padłe sztuki nigdy nie mogą wracać ze strefy o wyższym statusie do strefy o niższym, co czasem wywołuje niezrozumienie, dlaczego w danym dniu nie możemy odebrać padłych zwierząt od konkretnego rolnika – tłumaczyła ekspertka z SecAnim.

Zobacz także: Ceny świń na giełdzie: ile zakłady mięsne płacą za tuczniki na tydzień przed Bożym Narodzeniem?

Jako że firma zajmuje się odbiorem padłych zwierząt, zakłady należące do SecAnim odbierają również padłe dziki. Tutaj także istotne jest zachowanie bezpieczeństwa biologicznego i przestrzeganie zasad postępowania z martwymi zwierzętami, które są potencjalnie zakażone i wymagają szybkiego usunięcia.

Zazwyczaj odbieramy padłe zwierzęta tego samego dnia, w którym otrzymamy zgłoszenie, o ile mieści się to w godzinach pracy naszej firmy. Jeżeli gdzieś leży dzik, to możliwe, że nie został jeszcze ani zbadany, ani zgłoszony. Z reguły, dopiero kiedy służby weterynaryjne pobiorą próbki, dzik jest pakowany do worka. Pojazd SecAnim odbiera takiego dzika na końcu trasy, aby uniknąć sytuacji, w której dzik z nieznanym jeszcze wynikiem badania jest wożony po gospodarstwach – podkreśla Nina Rakowska.

Czasami może się wydawać, że czas odbioru się wydłuża, ale jak przekonuje, nie wynika to z opieszałości, lecz z konieczności przestrzegania procedur zapewniających bezpieczeństwo odwiedzanych gospodarstw.

Dominika Stancelewska

Dominika Stancelewska
Autor Artykułu:Dominika Stancelewska
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
18. styczeń 2025 14:31