Czysta energia
Elektrownia słoneczna Schafflerhofstrasse w Wiedniu – Donaustadt to największa farma fotowoltaiczna w Austrii. Odpowiadając trendowi wykorzystania zrównoważonych źródeł energii, ma także inne, proekologiczne zadanie. Teren jest bowiem również pastwiskiem dla 150 czarnobrązowych owiec górskich od kwietnia do października.
Zarządzający miastem radni postanowili użyć terenu dawnej żwirowni w bardziej przyjaznym środowisku stylu. Na 12 hektarach trawy i paneli fotowoltaicznych produkowanych jest 12 gigawatogodzin (giga=miliard) energii zasilającej 4 900 wiedeńskich gospodarstw domowych. Ten projekt nie tylko jest efektywnym wykorzystaniem przestrzeni, ale ochrania klimat, oszczędzając ponad 4 200 ton dwutlenku węgla rocznie.
– Teren doskonale nadaje się do wypasu i chcąc zmaksymalizować proekologiczne działania miasta, zdecydowaliśmy się na „ekologiczne kosiarki”. Wspaniale się ze sobą łączą – powiedział radny miejski ds. ochrony klimatu, Jürgen Czernohorszky.
Nowoczesna symbioza
Elektrownia została przygotowana tak, żeby być odpowiednim terenem dla owiec. Jak? Przede wszystkim panele są wyższe niż normalnie, a elementy elektryczne są zainstalowane w sposób bezpieczny dla zwierząt.
Zanim postawiono na tym nietypowym pastwisku całą fotowoltaikę, wysiano odpowiednią mieszankę traw. A dla bezpieczeństwa elektrowni postawiono dookoła płot, który sprzyja też wypasowi owiec.
Około 25 tysięcy paneli służy jako schronienie dla owiec gdy pada deszcz lub panują upały. Co więcej, poza standardowymi modułami, farma wykorzystuje około 400 obustronnych modułów paneli (czyli wytwarzających energię po obu stronach), które stoją pionowo, tworząc miejsce dla przejazdu ciągnika. Duża powierzchnia terenu jest podzielona na mniejsze pola, aby stado się nie zgubiło. Owce potrzebują około pięciu tygodni, aby „skosić” obszar elektrowni. Zimować będą w pobliskiej stodole. Do tej pory raz dziennie hodowca sprawdza, czy zwierzęta mają się dobrze.
Naturalna interakcja
Poza funkcją koszenia, owce użyźniają teren swoim nawozem, a także przenoszą na wełnie i w odchodach nasiona i pyłki, zapewniając bioróżnorodność środowiska.
– Kluczowe znaczenie ma interakcja między środowiskiem a technologią. To tutaj absolutna wizytówka: systemy open space mogą być projektowane w sposób przyjazny dla środowiska! – wyjaśnił Michael Strebl, prezes zarządu Wien Energie, która zbudowała farmę fotowoltaiczną.
Agrowoltaika – co to właściwie jest?
Agrowoltaika jest metodą łączenia energii słonecznej i rolnictwa, optymalizująca wykorzystanie terenu bez niszczenia ekosystemu.
Pierwsze próby takich operacji miały miejsce w stanie Kolorado w USA oraz w winnicach Francji. W przypadku kooperacji elektrowni i uprawy roślin, algorytmy komputerowe obliczają zapotrzebowanie roślin na wodę i światło, i dostosowują kąt nachylenia i położenia paneli słonecznych.
Mikroklimat, który tworzy się pod panelami, może powodować, że rośliny będą potrzebowały mniej wody, a wyprodukowana energia może przysłużyć się rolnikom. Chociaż pomysł jest stosunkowo nowy, obliczenia wskazują, że dzięki agrowoltaice można zwiększyć zyski o 40 procent!
Eko kosiarki używane były już kilka lat temu w paryskich parkach, gdzie były atrakcyjnym dodatkiem do krajobrazu. Czy wykorzystanie innych gatunków byłoby możliwe? Owce są bardziej wybredne niż kozy, dlatego zjedzą tylko zielone części runi, gdzie kozy mogłyby pokusić się również o skubnięcie tu i ówdzie części użytkowych elektrowni. Spokojne, odporne owce wiodą na razie prym w kategorii. Według magazynu Forbes, tylko w Stanach Zjednoczonych istnieje kilkaset firm rolniczych, oferujących „ekologiczne koszenie” terenów zielonych.
al na podst. EuroNews Green, Wien Energie
fot. Wien Energie
