
Jak wymienia, po pierwsze, w poszukiwaniu alternatywy dla poekstrakcyjnej śruty sojowej (praktycznie jedynej paszy pochodzącej z roślin genetycznie modyfikowanych) stosowanej w dawkach dla krów mlecznych, wzrosło zainteresowanie hodowców krów mlecznych problematyką ich żywienia. Częściej niż w przeszłości hodowcy interesują się podatnością białka ogólnego pasz na rozkład w żwaczu czy strawnością jelitową białka by-pass. To większe zainteresowanie żywieniem daje z pewnością wymierne korzyści ekonomiczne.
Kolejna kwestia, którą wylicza ekspert z Krakowa, to fakt, że znaczna część hodowców, a także ich doradcy żywieniowi uwierzyła, że można żywić krowy bez poekstrakcyjnej śruty sojowej, a jej brak w dawce pokarmowej nie spowoduje zmniejszenia wydajności mleka i pogorszenia zdrowia i rozrodu krów.
Po trzecie wróciły do łask pasze rzepakowe, pochodzące z przetwórstwa n...