Przyda się coś na poprawę humoru. Na całym świecie polska kiełbasa robi furorę, ale żeby zbudować z niej najwyższą wieżę na świecie i znaleźć się w Księdze Rekordów Guinessa to trzeba mieć strategię!
Na stronie biurorekordow.pl czytamy, że w sobotę 21 lipca 2018, w gminie Radomyśl Wielki odbyła się XII edycja święta regionalnego - Podkarpackiego Dnia Wędliniarza. Impreza (pierwsza w 2006 r.), promuje dziedzictwo kulturalne gminy i Województwa Podkarpackiego oraz tradycyjnych produktów mięsnych wytwarzanych w Gminie Radomyśl Wielki.
Celem było skonstruowanie najwyższej na świecie wieży z kiełbasy, która miała mierzyć aż 1,51 m i trafić do legendarnej Księgi Rekordów Guinnessa.
Dopracowanie szczegółowej strategii i planu bicia rekordu świata wymagało kilkumiesięcznej, szczegółowej korespondencji z londyńskim Guinnessem. W wytycznych znalazły się zapisy m.in. o tym, że wieża z kiełbasy musi być wykonana z kiełbas gotowych do spożycia, o średnicy nie większej niż 5 cm oraz, że musi stać samodzielnie, bez żadnych podpór ani wiązań przez minimum 5 sekund.
W dniu bicia rekordu, upał w gminie Radomyśl Wielki był równie rekordowy, co powstająca wieża z kiełbasy. Żar dosłownie lał się z nieba, a temperatura powietrza wynosiła grubo ponad 30 stopni Celsjusza. Niestety, takie warunki pogodowe nie sprzyjały układaniu kolejnych warstw mięsnych przysmaków. Letni upał spowodował, że kiełbasy położone jedna na drugiej zaczęły się ślizgać i po zbudowaniu konstrukcji mierzącej 112 centymetrów, stało się jasne, że rekordowa wieża nie będzie już dalej stać samodzielnie. Podjęto zatem decyzję o zakończeniu układania kiełbas.
Na stronie biurorekordow.pl można znaleźć wiele ciekawych przedsięwzięć. Z roku na rok coraz więcej osób bierze udział w takich wydarzeniach.
Niedawno, jedna z naszych czytelniczek biła rekord w plonie zebranego rzepaku z 1 ha (Top Agrar Polska 09/2018 Młodzi na Topie).
dkol/biurorekordow.pl