W 2023 roku Polska eksportowała aż 1 199 ton miodu, dzięki czemu znalazła się na trzecim miejscu w Unii Europejskiej, tuż za Hiszpanią (7 128 ton) i Niemcami (5 513 ton). W pierwszej połowie bieżącego roku sprzedaliśmy 876 ton – to wzrost o 35,2% w porównaniu z rokiem poprzednim. Najwięcej miodu kupują od nas: Niemcy (1550 ton), Włochy (1548 ton), Hiszpania (955 ton), Francja (784 ton) i Belgia (680 ton). Ponadto, Stany Zjednoczone 322 tony, Wielka Brytania (495 ton), Chorwacja (297 ton) czy Kanada (83 tony).
Przeczytaj także: Pszczelarka z Małopolski najbardziej innowacyjną rolniczką w kraju!
Rola importu miodu
Powodzenie zawdzięczamy także importowi, dzięki któremu możemy liczyć na różnorodność źródeł zaopatrzenia i produkcję mieszanek o niespotykanych cechach: – Firmy zrzeszone w Stowarzyszeniu Polska Izba Miodu pozostają liderem w skupie miodu od rodzimych pszczelarzy, co stanowi fundament krajowego przemysłu miodowego. Ważnymi partnerami handlowymi pozostają także Ukraina i Chiny. Ukraina, będąca jednym z największych światowych dostawców miodu, zapewnia produkt wysokiej jakości, wspierając tym samym stabilność zaopatrzenia. Z kolei miód importowany z Chin, dzięki swojej dostępności i przystępnej cenie, jest wykorzystywany głównie w produkcji mieszanek na rynki masowe – analizuje Przemysław Rujna, Sekretarz PIM. W 2023 roku Polska kupiła 548 ton miodu z Litwy, 370 ton z Rumunii, z Bułgarii i Hiszpanii po 181 ton, z Nowej Zelandii 55 ton Manuka Honey, a z Argentyny 42 ton wysokiej jakości modu. Rzecz jasna, nasz kraj stawia na skupowanie miodu krajowego, nie zapominając o polskich pszczelarzach.
Pszczelarstwo w Polsce – imponujące liczby
Zajmujemy przecież 5. miejsce w Unii Europejskiej pod względem liczby uli – w 2023 roku wyniosła ona 2,35 miliona, co stanowi wzrost o 7,8% w porównaniu do 2022 roku. Polskie ule to około 12% wszystkich uli w Unii Europejskiej.
Dlaczego polski miód jest taki wyjątkowy?
W Polsce funkcjonują wysokie wymagania, jeśli chodzi o kontrolę miodu. Zanim słoik miodu pojawi się na półce sklepowej jest przebadany fizykochemicznie i na obecność: cukrów obcych, substancji niedozwolonych, jak pozostałości antybiotyków, pestycydów i metali ciężkich. Następuje także analiza pyłków znajdujących się w miodzie, która pomaga określić jego rodzaj i pochodzenie: – Polska wyróżnia się na tle Unii Europejskiej wyjątkowo wysokimi standardami oraz dużą częstotliwością badań i kontroli jakości miodu, co sprawia, że jest on jednym z najlepiej przebadanych produktów na rynku wspólnotowym. Każda partia przechodzi szczegółowe analizy pod bardzo szerokim kątem, gwarantując bezpieczeństwo i najwyższą jakość dla konsumentów – podkreśla profesor Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa w Poznaniu Mirosław A. Michalski.
Źródło: Stowarzyszenie Polska Izba Miodu (PIM)
fot. Envato elements