O tym, że bicie dziecka jest przemocą pisaliśmy na łamach „top agrar Polska” w numerze 2/2014. Zdaniem psycholożki Natalii Minge, która rozmawiała z nami na ten temat: „rodzice, którzy biją swoje dzieci są niestety przekonani, że w danej sytuacji nie są w stanie zrobić nic innego”.
Według badań sporządzonych na cele jednej z kampanii społecznych mającej przeciwdziałać przemocy wobec dzieci aż 16% badanych dorosłych uważa za dopuszczalne stosowanie w wychowywaniu kar cielesnych i uznaje, że jest to sprawa dorosłych. 45% dorosłych uznaje, że dzieci nie powinny być bite, ale uznają jednocześnie, że są sytuacje, w których klaps nie jest niczym złym. Choć ostatecznie jedna trzecia Polaków uważa się za przeciwników bicia dzieci to nadal pozostajemy zbyt obojętni na przemoc wobec nich.
Nadal wielu dorosłym wydaje się, że oczywiście przemoc wobec dzieci nie powinna mieć miejsca, ale klaps nie jest niczym złym. Jednak klaps to bicie, a więc i przemoc. Warto znać w tej sprawie prawo, ponieważ od 1 sierpnia 2010 roku na mocy art. 961 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w Polsce obowiązuje całkowity zakaz stosowania kar cielesnych. Oznacza to, że nie ma możliwości powołania się na wykonywanie władzy rodzicielskiej lub sprawowania opieki na innej podstawie jako uzasadnienia dla naruszenia nietykalności cielesnej dziecka. ec
