Bo oto pan Gubert Wirth – obywatel Niemiec, będąc już na zasłużonej na emeryturze, postanowił zafundować sobie niezłą przygodę i pojechać na mistrzostwa piłki nożnej do Moskwy własnoręcznie wyremontowanym zabytkowym traktorem. Wziął wszystkie potrzebne do normalnego funkcjonowania rzeczy oraz swojego czworonożnego przyjaciela - psa i w drogę!
70-letniemu panu Gubertowi kibicuje niemal cały świat. I my także! Ponad dekadę temu wybudował dom, wyremontował stary traktor i stwierdził, że to dobry moment… i któregoś dnia rzucił wykonywaną od lat pracę w Mercedesie po to, by na emeryturze zwiedzać świat swoim ponad 80-letnim traktorem marki Lanz Buldog o mocy 20 KM z 1936 r., odpalanym na korbkę (!). Dokładnie zadbał o to, by na pokładzie przyczepy traktora było wszystko, co jest potrzebne, czyli miejsce do spania, mała łazienka, stolik, telewizja, a nawet Internet. O początku swojej przygody Gubert mówi tak: „zbudowałem dom i mały traktor, zadzwoniłem do swojego szefa, pożegnałem się z kolegami z pracy, zjadłem obiad, wypiłem kawę i po prostu wyruszyłem na Sycylię”.
Teraz na tym drewnianym wozie (przypominającym nieco beczkę) umieścił powitalnie brzmiący napis: „Hallo Moskau!”, odpalił Buldoga i wyruszył. W podróży towarzyszy mu przeuroczy pies o imieniu Hexe. I tak razem, zmierzają w kierunku Moskwy na XXI Mistrzostwa Świata w Piłce nożnej.
Trzymamy kciuki nie tylko za naszych piłkarzy, ale także za pana Guberta i za to, by traktor miał jak najmniej usterek podczas podróży. ag
film: You Tube, fot. klatka z filmu umieszonego na kanale You Tube
StoryEditor
Wziął psa, rzucił wszystko i pojechał traktorem na Mundial! Można?
Okazuje się, że można! Przy okazji można zrobić też niezłą furorę takim nietuzinkowym pomysłem.