Zakłady azotowe bez zasilania
Służba prasowa informuje, że ostrzał zniszczył dwa magazyny amoniaku, magazyn kwasu azotowego, dwa magazyny metanolu, cztery magazyny CAS, doszczętnie zrujnowano system zasilania zakładu.
– Najbardziej bolesne dla przedsiębiorstwa jest całkowite zniszczenie systemu zasilania. Z kolei zniszczenie systemu oczyszczania ścieków „Azotu” spowodowało znaczne szkody w Siewierodoniecku.
Propaganda rosyjska podaje fałszywe informacje
Ługańskie Centrum Informacyjne twierdzi nawet, że kierownictwo zakładu już podpisało umowy o pracę tymczasową z ponad 200 osobami, których zadaniem będzie demontaż gruzów po zniszczeniu, sprzątanie terytorium oraz ochrona budynków zakładu: "Po zagospodarowaniu zakładu szef administracji Siewierodoniecka Nikołaj Morgunow zapowiada wznowienie produkcji nawozów azotowych."
W opublikowanym komunikacie ukraińska firma informuje jasno, że to fejk:"Wszystkie oświadczenia o szybkim uruchomieniu fabryki są bezpodstawne i rozpowszechniane przez przedstawicieli władz okupacyjnych Siewierodoniecka przy wsparciu propagandystów" – czytamy.
– Uważamy, że sytuacja jest niedopuszczalna, gdy okupanci świadomie narażają ludzi na niebezpieczeństwo, zmuszając ich do wejścia na teren przedsiębiorstwa. Próba uruchomienia produkcji z naruszeniem podstawowych zasad bezpieczeństwa może doprowadzić do ofiar i katastrofy w obwodzie – tłumaczą dalej służby prasowe.
W 2020 roku zakład „Azot” wyprodukował 432,86 tys. ton amoniaku, 444,38 tys. ton saletry amonowej i 352 tys. ton mocznika. „Azot” jest trzecim co do wielkości producentem amoniaku w Ukrainie, a także jedną z największych europejskich firm chemicznych.
mkh
fot. euroradio.fm