Zaczynając od cukrowego magnata Europy Karola Jaroszyńskiego, który zbił majątek na podolskim cukrze do dziś Ukraina szczyciła się milionowymi wynikami produkcji tego białego złota i eksportem ponad 200 tys. ton. Wygląda na to, że sezon 2022/23, który zaczyna się już 1 września nie będzie tak optymistyczny, jak w latach ubiegłych.
Mało prawdopodobne jest, że cukru może zabraknąć. Centralne i zachodnie regiony, gdzie są największe uprawy buraka cukrowego, są względnie bezpieczne. Buraki cukrowe nie są uprawiane na południu i wschodzie. Ponad połowa cukru produkowanego w kraju przypada na 10 największych przedsiębiorstw branży, znajdujących się w centralnych i zachodnich regionach Ukrainy. One wszystkie na pewno rozpoczną sezon warzenia cukru już we wrześniu.
Na przeszkodzie rentowności produkcji stanął drogi rosyjski gaz. Przez wysokie ceny błękitnego surowca produkcja cukru po prostu staje się mało opłacalna.
To może negatywnie wpłynąć na ukraiński przemysł cukrowniczy, który od lat 90-ch już stracił 80% potencjału. Patrząc wstecz ogromn...