Od wybuchu wojny ukraińskie towary nie trafiają na Litwę przez Białoruś
Przedstawiciele ukraińskiej branży rolniczej zwracają uwagę na problemy z transportem ukraińskich towarów do portów w Gdańsku i litewskiej Kłajpedy. Na Litwę, dysponująca bliźniaczą ukraińskiej postsowiecką infrastrukturą kolejową, od czasu wybuchu wojny nie trafiają towary via Białoruś, a jedynie drogą lądową przez Polskę. Polska tymczasem nie ma do zaoferowania stronie ukraińskiej odpowiedniej infrastruktury pozwalającej na płynny transport towarów do portu w Gdańsku. Aby ukraińskie towary dotarły do wspomnianych portów, z uwagi na różnice w rozstawie torów, konieczny jest ich przeładunek na trasie, bądź przestawienie wagonów na przejściach granicznych między Ukrainą a Polską.
„Transport drogowy dla ładunków masowych na duże odległości nie jest optymalnym rozwiązaniem”
Jak podkreśla portal obserwatorlogistyczny.pl, apel przedstawicieli ukraińskiej branży rolniczej trafił do Kancelarii Prezydenta RP oraz na biurko premiera Mateusza Morawieckiego.
– Wniosek miałby zwiększyć atrakcyjność transportu kolejowego na tym obszarze. Jak wskazał BAP (Ukraińska Rada Rolnicza), transport drogowy dla ładunków masowych na duże odległości nie jest optymalnym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę, że często jest droższy od kolejowego. Z drugiej strony apel wydaje się nieco sprzeczny z unijną ideą upowszechniania europejskiego rozstawu torów w krajach Europy Wschodniej – czytamy.
źródło: obserwatorlogistyczny.pl
fot.: Pixabay