W powiecie bielskim policjanci złapali dwóch młodych motocyklistów na gorącym uczynku, którzy dla zabawy jeździli po polach, niszcząc zasiewy. Sprawę zgłosił jeden z zaniepokojonych rolników. Poprosił o pomoc w zatrzymaniu kierowców. Tym bardziej, że to nie był jednorazowy wybryk, ale notorycznie niszczone pola. Gospodarz miał dość i zawiadomił policję.
- Okazało się, że 23 i 20-latek nie posiadają uprawnień do kierowania tego typu pojazdami, a ich jednoślady nie były dopuszczone do ruchu. Bielszczanie za swoje postępowanie odpowiedzą przed sądem. Policjanci ustalają również pozostałych właścicieli upraw, które zniszczyli motocykliści – podaje Bielska Policja.
Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazane miejsce. W tym czasie na bieżąco byli w kontakcie telefonicznym ze zgłaszającym, który wraz z dwoma innymi rolnikami obserwował jeżdżących crossami. Motocykliści gdy zauważyli policjantów, próbowali uciec.
Policjanci próbują ustalić również innych pokrzywdzonych, którym jeżdżący crossami zniszczyli pola. Mężczyźni za swoje postępowanie odpowiedzą teraz przed sądem.
Z wielu miejsc w kraju płyną informacje o polach zniszczonych przez quady i auta. Wraz z pojawieniem się płatków na rzepakach wróciły rzepiary – dziewczyny, które robią zdjęcia, wchodząc w łan, łamią i niszczą rośliny. Niedługo będzie sezon na słoneczniki, teraz jednak najwięcej zgłoszeń dotyczy świeżo zasianych pól. Jak widać z powyższej informacji, warto reagować na takie sytuacje. Z pewnością motocykliści drugi raz nie zniszczą upraw.
Dorota Kolasińska na podst. bielsk-podlaski.policja.gov.pl
Fot. bielsk-podlaski.policja.gov.pl