Pewna kobieta odkryła między martwymi prosiętami w kontenerze na tusze wciąż żywe zwierzęta. Natychmiast zawiadomiła o tym fakcie policję.
Jak podają niemieckie media, straż pożarna była w stanie uratować dwa jeszcze żyjące prosięta. Inne, ciężko ranne musiało zostać zabite przez myśliwego, który został wezwany na miejsce zdarzenia.
Policja zarejestrowała dane osobowe osób odpowiedzialnych za firmę, a także kilku pracowników, którzy byli obecni i wszczęli postępowanie w sprawie naruszenia ustawy o ochronie zwierząt. Policja kryminalna prowadzi dochodzenie. Z kolei okręgowy urząd weterynaryjny bada naruszenia przepisów dotyczących hodowli i usuwania tusz zwierząt.
Dorsten Höhne, przewodniczący Komisji ds. Hodowli / Zdrowia Zwierząt w LBV Brandenburg, zareagował z konsternacją na wiadomość o tym incydencie.
– Taka rzecz nie może się wydarzyć w żadnych okolicznościach. Jeśli zwierzęta są umieszczane w pojemniku na tusze, należy upewnić się, że są one rzeczywiście martwe. Odpowiedzialny organ regulacyjny musi konsekwentnie interweniować i dopilnować, aby takie rzeczy się nie powtórzyły – wyjaśnił Höhne.
Źródło: www.topagrar.com, www.agrarheute.com
StoryEditor
Niemcy: konające prosięta znalezione w kontenerze z martwymi sztukami
W niedzielę w tuczarni świń w Milower Land (Brandenburgia) odkryto żywe prosięta wśród zwłok zwierząt w kontenerze na tusze.