Zdarzenie miało miejsce na początku września br. Według komisariatu policji w Mellrichstadt, 33-letni hodowca świń z Oberstreu w powiecie Rhön-Grabfeld (Niemcy) przyłapał na gorącym uczynku trzech mężczyzn wchodzących bez pozwolenia do jego chlewni. Widział, jak jeden ze sprawców bił plastikową rurą jedną z jego macior, podczas gdy dwaj pozostali nagrywali to telefonami komórkowymi.
Sprawcy podają się za obrońców praw zwierząt
Jak wynika z zeznań rolnika, jako „usprawiedliwienie” dla brutalnego czynu, mężczyźni twierdzili, że pracują dla organizacji zajmującej się dobrostanem zwierząt i że mieli pozwolenie na takie działanie. Jednak po tym, jak właściciel gospodarstwa zagroził im wezwaniem policji, oprawcy uciekli z posesji.
Po stwierdzeniu złamania łopatki, jedna ze świń musiała zostać uśpiona, inna locha doznała urazu ucha.
Policja poszukuje wskazówek
Poszkodowany właściciel świń nie potrafił podać konkretnego rysopisu sprawców, nie potrafił też powiedzieć, w którą stronę mężczyźni uciekli i w jaki sposób. Policjanci prowadzą obecnie śledztwo w tej sprawie.
Źródło: www.topagrar.com
Fot. Poglądowe