StoryEditor

Wilki zabiły połowę owiec w stadzie. Rolnicy i myśliwi domagają się reakcji polityków

Populacja wilków w Niemczech wymyka się spod kontroli. Tym razem wataha wilków zaatakowała stado liczące 112 owiec. Połowa nie przeżyła spotkania z tymi drapieżnikami. Hodowcy twierdzą, że w dłuższej perspektywie sytuacja doprowadzi do rezygnacji z hodowli zwierząt na pastwiskach. A ataki są coraz częstsze. 
28.08.2023., 15:08h
W Niemczech podobnie jak w Polsce populacja wilków spadła w XIX w., ze względu wzmożone polowania na tego drapieżnego ssaka. Wilk w całej UE jest pod prawną ochroną gatunkową, ze względu na niską populację. Jak się okazuje wilki doskonale radzą sobie w Niemczech rozbudowując watahy bardzo intensywnie, do tego stopnia, że wilki pojawiają się w praktycznie każdym regionie. 

Atak wilków na stado owiec w Dolnej Saksonii

Tym razem w Oldendorf-Himmelpforten (dzielnica Stade), w Dolnej Saksonii co najmniej 55 owiec ze stada liczącego 112 zwierząt zostało rannych lub zabitych w wyniku ataku watahy wilków. 18 zwierząt zginęło natychmiast, kolejne 37 owiec ze względu na poważne obrażenia trzeba było uśpić. Ponadto 30 owiec zostało lekko rannych, a dwie owce zaginęły. Do ataku doszło w miniona sobotę. 



Pastwisko, na którym przebywały owce było wyposażone w specjalistyczne ogrodzenie odstraszające wilki, niestety jak widać niewiele to pomogło. 

Okręgowe stowarzyszenie myśliwych w Stade wykorzystało tę sprawę jako okazję do ponownego zażądania zróżnicowanego regionalnie systemu zarządzania inwentarzem, zgodnego z prawem europejskim. Rząd federalny i rząd kraju związkowego Dolnej Saksonii chcą takiego zarządzania zapasami.

- Tu, w dzielnicy Stade, miara została przekroczona! Incydent w Graepel pokazuje, że potrzebne są szybkie działania oraz że ochrona wybrzeży i wałów wymaga szybkich reakcji – powiedział prezes Peter Hatecke. Miarka przebrała się także dla rolników. Wielu z nich do budynków na zimę przyprowadzi wiele mniej zwierząt niż wyszło tej wiosny na pastwiska. 

Rekompensaty za straty poniesione przez wilki to nie wszystko

Hodowcy uważają, że rekompensaty niewiele pomagają, gdyż po jakimś czasie stado znów jest narażone na atak watahy wilków. Sezon wypasu zwierząt dobiega końca i zdaniem wiceprezydenta Landvolk Dolnej Saksonii, Jörna Ehlersa, wielu hodowców staje przed pytaniem, czy w ogóle będą w stanie kontynuować swoją działalność. Wiceprezydent jest przekonany, że hodowcy zwierząt potrzebują jasnego sygnału ze strony polityków już teraz, a nie dopiero w listopadzie na kolejnej konferencji ministrów środowiska.

oprac. dkol na podst. topagrar.com
Fot. Picture Alliance /Christoph Schmidt/DPA Christoph Schmidt

Dorota Kolasińska
Autor Artykułu:Dorota Kolasińska Redaktor Prowadząca topagrar.pl
Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
21. listopad 2024 00:35