W tym roku na wielu plantacjach kukurydzy rolnicy nie zastosowali środków w okresie przed lub krótko po siewach. I słusznie – tam, gdzie było sucho, preparaty doglebowe i tak by nie zadziałały. Spowodowało to konieczność zabiegów nalistnych. Jednak z nalistnym stosowaniem herbicydów nie wolno się spóźnić. Dotyczy to szczególnie preparatów zawierających substancje z grupy regulatorów wzrostu – np. dikamby. Nie powinno ich się stosować później niż w fazie 6. liścia kukurydzy. Wynika to z faktu, że do tej fazy stożek wzrostu kukurydzy jest jeszcze pod ziemią. Od 7.–8. liścia kukurydza wchodzi w fazę generatywną i zastosowane herbicydy z grupy regulatorów wzrostu powodują praktycznie za każdym razem rozregulowanie rozwoju. Skutkiem tego może być zmiana pokroju roślin na krzaczasty, niezawiązywanie kolb lub wiech lub powstawanie ich nadmiernej liczby.
Max. do fazy 9 liści
Większość plantacji kukurydzy jest już po fazie 6 liścia. Tutaj trochę zmniejsza się liczba s.cz., ale nie pozostajemy bez wyjścia. Oczywiście, pamiętajmy im większe chwasty, tym trudniej uzyskać max. skuteczność chwastobójczą. Do dyspozycji mamy m.in. takie s.cz. jak np.: nikosulfuron, rimsulfuron, mezotrion. Występują one solo lub w mieszaninach m.in. z takim s.cz. jak: tifensulfuron, terbutyloazyna, bromoksynil. W przypadku problemów z chwastami 1-liść. rozwiązaneim jest cykloksydym – tutaj jednak trzeba się koniecznie zorientować czy odmiana, którą chcemy odchwaszczać jest na niego odporna. mwal
