Swoje tematyczne komentarze wygłosili: prof. Tadeusz Michalski – prezes Polskiego Związku Producentów Kukurydzy, Thomas Joly z sekcji ekonomicznej Francuskiego Związku Producentów Kukurydzy (AGPM) oraz Jean Paul Renox – ekspert ds. klimatycznych AGPM.
Według prof. Michalskiego stan kukurydzy w kraju jest bardzo zróżnicowany, od lokalnie dobrych kondycyjnie plantacji, które są niestety w mniejszości, do upraw silnie zniszczonych przez suszę, zwłaszcza w centralnej i wschodniej Polsce. Zdaniem prezesa również ocena strat w kukurydzy po suszy, wykonywana przez IUNG, jest niewystarczająca i wymaga chociażby zwiększenia liczby posterunków meteorologicznych. Ich dane są bowiem podstawą do określania krajowego bilansu wodnego – tzw. wskaźnika KBW.
Thomas Joly wskazał natomiast, że na cenę kukurydzy na rynkach światowych większy wpływ mają czynniki pozaprodukcyjne, niż roczna wielkość zbiorów, oczywiście poza skrajnymi przypadkami nieurodzaju. O cenie kukurydzy w danym roku gospodarczym decyduje suma elementów, są to: areał uprawy kukurydzy W USA, Bazylii, Argentynie, Rosji i na Ukrainie, stan gospodarki Chin, sytuacja geopolityczna w basenie Morza Czarnego, zapasy magazynowe, układ pogodowy w skali kontynentu, np. El Ninio w Oceanii, susza w Europie (Francja, Polska, Węgry, Rumunia, północne Niemcy, zachodnia część Ukrainy, zachodnia część Rosji) czy wielkość zużycia amerykańskiego ziarna na cele paliwowe przy niskim kursie dolara. W tym roku istnieje bowiem duża podaż towaru z rynków południowo-amerykańskich i USA (mogą to być drugie co do wielkości zbiory w historii).
J.P. Renox przedstawił w referacie problematykę: czy kukurydza sprosta wyzwaniom rosnącego popytu na ziarno i ocieplenia klimatu. Problem jest o tyle istotny, że zmiany klimatyczne skutkujące ociepleniem to już raczej fakt, natomiast wielką niewiadomą pozostaje wielkość opadów i ich rozkład w skali mikro i makro. Według raportu IPCC (Międzynarodowy Zespół ds. Zmian Klimatu) w Europie najbardziej zagrożone pod względem pogorszenia warunków plonowania upraw są część południowa i północno zachodnia kontynentu (w tym Wielka Brytania). Z kolei na wyższe plony w następstwie zmian klimatycznych mogą liczyć kraje Europy Centralnej, a zwłaszcza Skandynawia. Wykładowca wskazał ponadto na atuty kukurydzy uwzględniające rosnące plonowanie oraz skutki zmian klimatycznych. Wśród zalet wskazał przede wszystkim przynależność rośliny do typu fotoperiodycznego C4, która w wyższych temperaturach wykazuje wysoką sprawność fotosyntetyczną i przyrost biomasy oraz duży potencjał selekcji genomicznej. Podkreślił, że większym zagrożeniem dla kukurydzy jest niedobór wody w okresie kwitnienia niż wysokie temperatury, a jeszcze wyższe niż obecne plonowanie zależy w dużym stopniu od poprawnej agrotechniki, w tym deszczowania upraw.
bie