
Co wynika z tego zestawienia? Ano okazuje się, że pod koniec pierwszej dekady kwietnia w wielu rejonach kraju występują jeszcze przygruntowe przymrozki z wartościami skrajnymi poniżej –5,5°C (Jelenia Góra –7,7°C; Kłodzko –6,0°C; Białystok –5,5°C; Kraków –5,5°C). Również temperatura gleby na głębokości 5 cm w wielu rejonach jest minusowa lub zbliżona do zera (Jelenia Góra –0,6°C; Kalisz 0,0°C; Kielce 0,0°C; Krosno –0,1°C; Kłodzko 0,1°C; Lublin 0,2°C; Suwałki –0,2°C; Warszawa 0,1°C; Wrocław 0,2°C, czy Włodawa 0,3°C).
W tych warunkach nie można więc oczekiwać szybkich i wyrównanych wschodów roślin. Zwłaszcza gatunki o nieco wyższych wymaganiach cieplnych podczas wschodów, tj, burak i kukurydza będą cierpiały, co może skutkować koniecznością przesiewu niektórych ich plantacji.
Drugim zagrożeniem agrotechnicznym przy tak niskich temperaturach gleby i przy gruncie jest powolne korzystanie z azotu przez uprawy ozime, a kolejnym – spadek skuteczności działania herbicydów doglebowych i ryzyko fitotoksycznej reakcji roślin na stosowane w ostatnich dniach regulatory wzrostu.
Zapowiadane na sobotę i niedzielę okresowe ocieplenie może nie wystarczyć do zrekompensowania potrzeb cieplnych upraw, tym bardziej, że kolejne dni ponownie mają być chłodniejsze i z lokalnymi przygruntowymi przymrozkami.
Nie można jednak popadać w skrajny pesymizm, gdyż natura radziła sobie nie z takimi kaprysami pogody, a nadejście lepszej pogody to tylko kwestia czasu…
[bie]