Kończą się bardzo późne żniwa kukurydzy, pozostały jeszcze resztki na polach. Wielu rolników mogło do nich przystąpić dopiero w listopadzie, gdy ziarno było suche – o wilgotności od 22 do 24%.
Wcześniej gospodarze opóźniali zbiory mokrej kukurydzy ze względu na wysokie ceny gazu, co wpływało na koszty suszenia. Warto jednak było rośliny przetrzymać na polu, żeby ziarno naturalnie doschło.
Wielu rolników uprawia kukurydzę w monokulturze od kilku lat z dobrym skutkiem. W tym roku, zdaniem niektórych, plony są rewelacyjne, niekiedy rekordowe.
Mieczysław Myśliwy - prezes Grupy Producentów Rolnych „Beta” w Głubczycach.
Tomasz Cichoń - rolnik z Ostrożnicy
Bogdan Zioła – rolnik z Laskowic
dr Mariusz Drożdż