Rynek zbóż: lekka korekta cen pszenicy

Wiosna za pasem i kto chce na czas ruszyć w pole musi zadbać o wszystkie niezbędne na starcie środki do produkcji. W niektórych gospodarzy krucho jednak z finansami. ARiMR nadal niemrawo wypłaca pozostałe 30% płatności bezpośrednich (przecież czas ma do końca grudnia), z nawozami azotowymi na pola można powoli ruszać, a spieniężenie gromadzonych w magazynach zbóż wcale do łatwych nie należy. 

Styczeń i luty to dla wielu rolników czas uczestnictwa w wielu szkoleniach. Podczas organizowanych przez nas seminariów uprawowych czy też warsztatów VAT, rolnicy narzekali na problemy ze sprzedażą zbóż. Lokalnie doszło nawet do tego, że właśnie znalezienie kupca, który szybko odbierze ziarno z magazynu jest nawet większym problemem niż cena sprzedaży. A ta, niestety, nie zachwyca.

Pszenica lekko w dół

Obecny poziom cen skupu zbóż jest tylko nieznacznie wyższy od stawek oferowanych przez handlowców w żniwa. I to najbardziej martwi rolników, zwłaszcza tych, którzy spore ilości swojego ziarna przechowują w elewatorach czy magazynach firm handlowych. Każdy miesiąc takiego składowania to określona stawka za tonę. Od żniw minęło już pół roku...