Nie dość, że ceny w skupach są, mówiąc delikatnie, mało atrakcyjne to jeszcze panujące mrozy nie pozwalają spać spokojnie w obawie o stan zbóż ozimych i rzepaku.
Stawki za zboże na naszym rynku już od dłuższego czasu pozostają poniżej oczekiwań rolników. Jak pisaliśmy w poprzednim tygodniu handel zbożem jest raczej umiarkowany. Eksportuje się mało pszenicy jakościowej, a zboża paszowe jeśli już jest kupowane to za najniższe stawki. Jego podaż jest bowiem spora, a chętnych na kupno już zdecydowanie mniej.
Widmo wymarznięć
Zmartwieniem dla rolników są nie tylko niskie ceny skupu zbóż, ale także pogoda. Silne mrozy to niestety obawa o kondycję ozimin zwłaszcza tam, gdzie nie ma śniegu.
Już można usłyszeć opinie, że nie tylko jęczmień, ale także niektóre odmiany pszenicy nie przetrwają fali niskich temperatur. Trudno już teraz szacować, jakie straty w oziminach wyrządzi mróz. Można jednak prognozować, że jeśli część zbóż ozimych i rzepaku wypadnie to prawdopodobnie pewna część tego areału zostanie obsiana zbożami jarymi i kukurydzą. Trzeba jednak wziąć pod uwagę fakt, że w momencie podejmowania decyzji o przesiewie może być spory problem z nabyciem materiału siewnego. Już teraz jest mały wybór odmian w związku z tym, że jesienią nie udało się obsiać oziminami całego planowanego areału. ...