– W tym roku zabrakło nam jednego porządnego deszczu, tj. ok. 20 mm, w okresie kwitnienia kukurydzy. A na dodatek na polu pokazowym w Szelejewie Drugim kukurydzę „dobił” grad. Deszcz, który przyszedł teraz już niestety na niewiele się zda – mówił prof. Józef Adamczyk, główny hodowca kukurydzy w HR Smolice.
Jak na ten rok rośliny na polu pokazowym, gdyby nie grad, wyglądałyby zdecydowanie lepiej niż większość pozasychanych już plantacji w kraju. Przybyli goście mogli obejrzeć większość odmian z palety smolickiej hodowli, a także obejrzeć 6 nowości – zarejestrowanych w tym roku. Wśród nich były takie odmiany kukurydzy, jak: z przeznaczeniem na ziarno – Kanonier (FAO 240) i Opcja (FAO 240), z przeznaczeniem na kiszonkę – Juhas (FAO 230–240), Bogoria (FAO 250-260), Koneser (FAO 260), Podlasiak (FAO 260).
Warto zaznaczyć, że w portfolio smolickich odmian kukurydzy znajduje się także mieszaniec zarejestrowany tylko w katalogu wspólnotowym (CCA), a mianowicie odmiana Skarb (FAO 220). Odznacza się ona bardzo dobrym wzrostem początkowym i jest tolerancyjna na słabsze gleby. Od 2013 r. odmiany ze Smolic mają nadawany przedrostek SM w nazwie.
mwal
