Przez lata walki z dzikami tratującymi mu zasiewy doszedł do skutecznej – jego zdaniem – metody ochrony kukurydzy.
– Przed samym siewem wylewam pod korzeń gnojowicę od świń. Ze względu na utrzymujący się fetor dzik nie ruszy ziarna przez 9 do 20 dni (w zależności od warunków pogodowych, wilgotności, wigoru ziarna) aż do momentu ukazania się pierwszego liścia – wtedy już jej nie ruszy – deklaruje rolnik.
Identycznie postępuje z wywarem gorzelnianym, którego wylewa od 80 do 100 tys. l/ha, który ma takie samo działanie.
– W obydwu zastosowanych metodach należy pamiętać o obowiązku wpisania ich do rejestru zabiegów. Jeżeli burzą się sąsiedzi na nieprzyjemny zapach, na drugi dzień jadę na pole agregatem i mieszam glebę, gdzie zostaje fetor i działa tylko na dziki – zapewnia Adam Grzesiuk. Podkreśla, że obydwie metody z powodzeniem stosuje u siebie od ponad 10 lat.
as
Fot. Sawa