— Dopiero zaczęliśmy, a w poprzednie lata to już kończyłem sianie kukurydzy. Nie ma sprzyjających warunków. Co chwile przepaduje, szczególnie na glinach musi być przynajmniej te trzy dni dobrej pogody. Teraz się dobrze złożyło i jedziemy, aby jak najszybciej się udało zakończyć. Tam, gdzie jednak jest bardziej podmokło, to nie ma szans, spuszczamy szpadlami wodę, ale nie wjedzie się tak szybko, ponieważ grzęźnie sprzęt — mówi Piotr Groehl, rolnik z Zimnic Małych.
Zmniejszone zasiewy kukurydzy – co w zamian?
— W tym roku za mokro jest również na zabieg talerzówką, jesienią tak, ale w tym roku żadne agregaty nie zdają egzaminu. Jest za dużo wilgoci w glinie i uważam, że tylko brona zdaje egzamin. Zmniejszam też uprawę kukurydzy, jest to dość duży nakład i jeszcze unijne przepisy, zielony ład, muszę to skorygować obszarowo. W zamian planujemy posiać groch albo soję — dodaje Piotr Groehl.
Zmiana strategii nawożenia kukurydzy
— Strategia uprawy zostanie zmieniona, ze względu na walkę z dylematem, kiedy ją nawozić. W strategii technologii uprawy kukurydzy w tym roku zastosowałem 200 kg mocznika doglebowo, a teraz w oprys...