Rolnicy na Kujawach, którzy zaczęli już żniwa kukurydziane donoszą nam o plonach mokrego ziarna w granicach 5 t/ha. Inaczej plantacje prezentują się na południu kraju i w Wielkopolsce. W tych rejonach jeszcze nie kosi się kukurydzy na ziarno, ale plony zapowiadają się lepiej niż w woj. kujawsko-pomorskim.
Pomorze i Żuławy
Do poniedziałku generalnie w regionie niewiele padało, w nocy z poniedziałku na wtorek spadło 15–20 mm deszczu. Siewy ozimin w dużych gospodarstwach są praktycznie w 90% ukończone, mniejsze gospodarstwa jeszcze sieją lub będą dopiero siać.
Plantacje rzepaku ozimego są bardzo zróżnicowane. Tam, gdzie po siewie spadł deszcz wschody były równe. Są natomiast regiony, gdzie rośliny jeszcze nie powschodziły (powiat tczewski i malborski). Zabiegi przeciwko szkodnikom były wykonywane dwukrotnie pyretroidami.
Buraki wykopywane są od piątku, jak na razie brak sygnałów o plonach korzeni.
dr Dariusz Wyczling, Procam Polska
Kujawy
Ostatnie opady deszczu odnotowano w miniony weekend. Kukurydza ma często 1,5 m wysokości, a pierwsze koszone plantacje plonują na poziomie 5–6 t/ha mokrego ziarna.
W rzepaku obserwujemy dużą presję szkodników. Plantacje są już około dwa tygodnie po pierwszym zabiegu insektycydowym. W rejonie Golubia-Dobrzynia w żółtych naczyniach wyłapywało się od początku września 50–70 sztuk gnatarza rzepakowca (błonkówki) i 20–30 sztuk śmietki kapuścianej (muchówki) w ciągu trzech dni. Larwy śmietki na plantacjach niechronionych już się wylęgły i atakują korzenie rzepaku. Niektóre plantacje są już mocno uszkodzone. Ponadto na plantacjach rzepaku można spotkać chowacza galasówka oraz pchełkę rzepakową.
Zboża są w trakcie siewów i w trakcie wschodów, które nieco przyspieszył ostatni deszcz.
Rafał Kowalski, Dow AgroSciences
Warmia i Mazury
Do minionego weekendu było strasznie sucho, można powiedzieć, że w stosunku do lat poprzednich spadło 50–60% deszczu. Rzepaki siane 12–13 sierpnia wyglądają bardzo ładnie, są w fazie 7–8 liści. Te siane po 15 sierpnia znajdują się w fazie maksymalnie 5 liści i strasznie się meczą. Wzniesienia na polach z wysianym rzepakiem są puste. Powierzchnia obsiana rzepakiem w naszym regionie jest praktycznie taka sama jak w zeszłym roku.
Szkodniki wystąpiły praktycznie wszystkie i w dość dużym nasileniu, także ślimaki. W zależności od regionu rolnicy wykonali już nawet 2 zabiegi insektycydowe. W uprawach uproszczonych występuje ogromna presja samosiewów zbóż. Od 2 tygodni trwa także regulacja łanów na dobrze rozwiniętych plantacjach. Choroby występują w małym nasileniu i fungicydy używane do skracania roślin w zupełności wystarczą do powstrzymania ich rozwoju.
Zboża siane były już od 25 sierpnia, w 95% zostały już ukończone. Wschody zbóż zasianych do 6 września są wyrównane, wczesne pszenice mają już 3 liście. Zboża wysiane po 6 września miały nierówne wschody i podobnie jak w przypadku rzepaku wzniesienia na polach są puste.
Kukurydza na kiszonkę jest koszona, na ziarno będzie koszona na początku października. Plony ziarna zapowiadają się różnie. W miejscach, gdzie przechodziły lokalne burze z deszczami plony zapowiadają się nie najgorzej. Natomiast w rejonach ze znikomą ilością deszczu kukurydza jest słaba i można już powiedzieć, że plony będą 20% niższe od lepszych plantacji.
Buraki cukrowe są już kopane, a plony kształtują się na poziomie 45 t/ha.
Poważnym problemem są szkody łowieckie wyrządzane obecnie przez dziki oraz jelenie i łosie, szczególnie zimą i wiosną. Bobry w tym roku są mniej uciążliwe przez niższy poziom wód w rowach i rzekach.
Piotr Ptasiewicz, Syngenta
Podkarpacie i Lubelszczyzna
Żniwa w tym regionie trwały jeszcze do zeszłego tygodnia, ale zostały już ukończone. Przedłużały się przede wszystkim z powodu często padającego deszczu, a jeśli pogoda poprawiła się na dwa dni to pola były rozmoknięte i nie można było wjechać kombajnem. Jednorazowo co 2–3 dni padało po 20–30 mm deszczu, zboże wylegało oraz porastało, chociaż nie na wszystkich plantacjach.
Opóźnione żniwa spowodowały opóźnienie siewu rzepaku, jedynie na Lubelszczyźnie udało się zasiać nieco wcześniej – tam mniej padało. Problemem w tym roku stały się ślimaki, których było sporo. Pchełki również wystąpiły, ale nie wyrządzały znacznych szkód. Niektórzy rolnicy jednak wykonali już dwa zabiegi pyretroidami.
Obecnie rzepaki są w dobrej kondycji i wyglądają bardzo dobrze. Generalnie wschody były szybkie dzięki dobrej wilgotności gleby. Rozwojowi sprzyjała też temperatura, która jeszcze w zeszłym tygodniu sięgała ponad 20oC.
Zboża ozime dopiero zaczyna się siać. Materiał siewny w większości leży jeszcze w gospodarstwach. Tu również widać opóźnienie spowodowane opóźnieniem siewu rzepaku. Zakończony sezon pokazuje jednak, że zboża ozime siane później mogą dobrze plonować, nawet 10 t/ha. Sporo rolników w zeszłym tygodniu wykonywało jeszcze orkę pod oziminy.
Kukurydza cieszy oczy. Nie brakowało opadów latem, trochę za dużo wody rośliny miały wiosną, tworzyły się zastoiska i tam kukurydza jest słabsza. Zbiór na ziarno jeszcze się nie zaczął, nawet wczesne odmiany, np. o FAO 230 nie osiągnęły fazy czarnej plamki. Wydaje się, że żniwa kukurydziane w regionie będą późniejsze niż w sezonie ubiegłym.
Ceny w naszym regionie za suchą kukurydzę zaczynają się od 290 zł/t, ale generalnie oscylują w przedziale 300–340 zł/t.
Włodzimierz Michalski, Maisadour
Dolny Śląsk i Opolszczyzna
Rzepaki w tym regionie generalnie nie zostały zasiane terminowo, niektóre plantacje siane były nawet na początku września. Rzepaki wschodziły nierówno, część plantacji wymagała dosiewania. Szkodniki wystąpiły, zarówno ślimaki, jak i pchełki. Są jednak plantacje, na których nie było tego problemu. Ze swojej strony radzimy rolnikom zwrócić szczególną uwagę właśnie na szkodniki.
W naszym regionie kukurydza wygląda przyzwoicie, po wyglądzie jednak nie można oceniać jakie będą plony. Zbiory na ziarno jeszcze się nie zaczęły, jest ono mokre i niedojrzałe, choć niektóre najwcześniejsze plantacje zaczynają już dosychać. Na ziarnie z roślin o najniższym FAO nie można zaobserwować jeszcze czarnej plamki.
Szkody wyrządzane przez zwierzynę nie są jeszcze problemem, ale im dłużej kukurydza pozostanie w polu tym silniej będzie uszkadzana przez np. dziki.
Marcin Kuta, KWS Polska