StoryEditor

Trzeba ratować plon!

 – Jeśli nie spadnie deszcz trzeba ratować plon i zbierać kukurydzę przeznaczoną na kiszonkę – podpowiadali specjaliści podczas spotkania hodowców bydła w Nekli k. Bydgoszczy.
29.08.2015., 07:08h

Ten rok jest wyjątkowy. Mała ilość opadów spowodowała, że rośliny nie wykształciły kolb w pełnej okazałości, a czasami wręcz w ogóle ich nie mają. Nasze straty mogą być jednak dużo większe jeśli roślinę zbierzemy zbyt wcześnie. Cała zawartość niedojrzałego ziarna z cenną dla zwierząt skrobią po przejściu przez sieczkarnię zwyczajnie wypłynie.

– Niestety, biorąc pod uwagę aktualne prognozy nie ma co czekać zbyt długo i jeśli roślina uschła na poziomie ok. 6–8 liści zacząć kosić. Lepiej już nie będzie – oceniał Michał Karwat z firmy Euralis. Jak z kolei przestrzegał Wojciech Wolniak z HR Smolice, zawsze w okresie ograniczonych zasobów w wodę należy zwrócić szczególną uwagę na nawożenie potasem. Pierwiastek ten ma bowiem kluczowe znaczenie w gospodarce wodnej na uprawach kukurydzy. Warto o tym pamiętać w kontekście przyszłych plonów, tak by ewentualnie zniwelować skutki kolejnych strat.

Jak pokazują opinie rolników, w obrębie upraw na terenie województwa kujawsko-pomorskiego susza ma różnorakie skutki. Rośliny różnią się nie tylko w obrębie poszczególnych gmin, ale także konkretnych pól. – W moim przypadku na polu jest mozaika. Są miejsca, gdzie kukurydza jest zielona, a w innych bardzo sucha. Mam duży kłopot z określeniem terminu zbioru – mówił jeden z rolników. Biorąc to pod uwagę, prelegenci zalecali indywidualną ocenę każdego pola. Za każdym razem trzeba dążyć do uzyskania maksymalnego plony zielonej masy przy jednocześnie optymalnej dojrzałości ziaren.

Znaczną część dyskusji poświęcono opłatom dodatkowym za nadprodukcję mleka. Jak wyliczał Tadeusz Zaborowski, dyrektor OT ARR w Bydgoszczy, łącznie w województwie kujawsko-pomorskim hodowcy bydła będą musieli zapłacić ok. 52 mln zł kary. Do tej pory (stan na 26 sierpnia br.) wnioski do OT Bydgoszcz w sprawie ich rozłożenia na raty złożyło 1131 producentów mleka, spośród 4,2 tys. tych, którzy wyprodukowali mleko ponad swoje limity dostaw. Na Kujawach najwięcej rolników przekroczyło kwoty indywidualne do 50 tys. kg (45%). Ci z nadprodukcją powyżej 1 mln kg białego surowca stanowią 0,58%. – Przypominam o złożeniu podpisów na składanych wnioskach. Hodowcy zapominają o tym nagminnie, a dokument jest bez tego nieważny – apelował Zaborowski.

Do Nekli na zaproszenie głównego organizatora imprezy – Romana Czechowicza z PFHBiPM oraz zarządu Międzygminnego Koła  Hodowców Bydła z siedzibą w Dobrczu przyjechało łącznie ok. 35 producentów mleka. Rolnicy w ramach organizacji spotykają się cyklicznie w 3–4 razy do roku.

mj
Fot. Jajor

Marcin Jajor
Autor Artykułu:Marcin Jajor

redaktor działu top bydło i topagrar.pl, zootechnik, specjalista w zakresie hodowli bydła mlecznego i mięsnego

Pozostałe artykuły tego autora
Masz pytanie lub temat?Napisz do autora
POWRÓT DO STRONY GŁÓWNEJ
22. listopad 2024 07:54