Ten rok jest wyjątkowy. Mała ilość opadów spowodowała, że rośliny nie wykształciły kolb w pełnej okazałości, a czasami wręcz w ogóle ich nie mają. Nasze straty mogą być jednak dużo większe jeśli roślinę zbierzemy zbyt wcześnie. Cała zawartość niedojrzałego ziarna z cenną dla zwierząt skrobią po przejściu przez sieczkarnię zwyczajnie wypłynie.
– Niestety, biorąc pod uwagę aktualne prognozy nie ma co czekać zbyt długo i jeśli roślina uschła na poziomie ok. 6–8 liści zacząć kosić. Lepiej już nie będzie – oceniał Michał Karwat z firmy Euralis. Jak z kolei przestrzegał Wojciech Wolniak z HR Smolice, zawsze w okresie ograniczonych zasobów w wodę należy zwrócić szczególną uwagę na nawożenie potasem. Pierwiastek ten ma bowiem kluczowe znaczenie w gospodarce wodnej na uprawach kukurydzy. Warto o tym pamiętać w kontekście przyszłych plonów, tak by ewentualnie zniwelować skutki kolejnych strat.
Jak pokazują opinie rolników, w obrębie upraw na terenie województwa kujawsko-pomorskiego susza ma różnorakie skutki. Rośliny różnią się nie tylko w obrębie poszczególnych gmin, ale także konkretnych pól. – W moim przypadku na polu jest mozaika. Są miejsca, gdzie kukurydza jest zielona, a w innych bardzo sucha. Mam duży kłopot z określeniem terminu zbioru – mówił jeden z rolników. Biorąc to pod uwagę, prelegenci zalecali indywidualną ocenę każdego pola. Za każdym razem trzeba dążyć do uzyskania maksymalnego plony zielonej masy przy jednocześnie optymalnej dojrzałości ziaren.
Do Nekli na zaproszenie głównego organizatora imprezy – Romana Czechowicza z PFHBiPM oraz zarządu Międzygminnego Koła Hodowców Bydła z siedzibą w Dobrczu przyjechało łącznie ok. 35 producentów mleka. Rolnicy w ramach organizacji spotykają się cyklicznie w 3–4 razy do roku.
mj
Fot. Jajor