Praktycznie każdego roku obserwujemy wpływ suszy na rozwój kukurydzy. W tym roku można było obserwować brak wody praktycznie na każdym z etapów jej rozwoju. Jednostkowe potrzeby wodne tej uprawy nie są duże. Na wyprodukowanie 1 kg suchej masy kukurydza pobiera około 260 l wody. Dla porównania pszenica potrzebuje aż około 500 l. W przypadku kukurydzy woda jest potrzebna nie tylko do wytworzenia ogromnej masy, ale też do procesu zapylania. Na plantacjach widoczne są już wiechy i znamiona słupków pod liśćmi okrywowymi kolb. Pyłek z wiechy po wylądowaniu na znamię musi przebyć drogę kilkunastu cm by doszło do zapłodnienia, a do tego potrzebna jest woda. Znamiona składają się w 95% z wody i przy silnych jej niedoborach mogą zasychać i nie przyjmować pyłku. Ponadto w warunkach suszy wyrzucanie znamion może się opóźnić i "mijać" z okresem pylenia wiechy. Skutkiem są częściowo luba nawet całkowicie niezaziarnione kolby. Susza w tym okresie ogranicza plon o 3–8% dziennie. Panujące wysokie temperatury podczas pylenia również mają wpływ na jakość zapłodnienia. Pyłek zamiera przy 35–36oC. W tej temperaturze spada także dynamika przyrostu zielonej masy roślin. Wszystko to skutkuje zmniejszeniem plonu ziarna.
jd, fot. Daleszyński
StoryEditor
Upały zagrażają plonom kukurydzy
Ostatnie upalne dni mocno dały się we znaki uprawom. Szczególnie cierpi kukurydza, która zasiana w optymalnym terminie znajduje się obecnie w fazie wiechowania.