Zaatakowane przez grzyby z rodzaju Fusarium ziarno zwykle zawiera szkodliwe dla ludzi i zwierząt mikotoksyny. Najgroźniejsze z nich to deoksyniwalenol (DON), niwalenol (NIV), zearalenon (ZEA), fumonizina (FUM) i moniliformina (MON).
Mikotoksyny są odporne na działanie wysokich temperatur i środków chemicznych. Zanieczyszczają produkty wytworzone z ziarna i mogą wywołać wiele chorób u ludzi i zwierząt. Grzyby z rodzaju Fusarium produkują znacznie więcej mikotoksyn w warunkach stresowych, jak np. gwałtowne zmiany temperatury otoczenia. Dzieje się tak jesienią, gdy opóźnia się zbiór kukurydzy ziarnowej. Po przymrozkach jesiennych zwykle lawinowo rośnie zawartość mikotoksyn w ziarnie. Pamiętajmy, że zainfekowane resztki roślinne są potencjalnym źródłem infekcji w kolejnym roku. Dlatego bardzo ważne jest dokładne rozdrobnienie i przyoranie ścierniska po kukurydzy, także w kontekście ograniczenia larw omacnicy prosowianki.
– Jedyną metodą bezpośredniego oddziaływania na tę grupę agrofagów jest terminowe zebranie plonu ziarna. Jeżeli na plantacji kukurydzy występuje porażenie fuzariozą w dużym nasileniu, wówczas warto zebrać ziarno o podwyższonej wilgotności i je dosuszyć aniżeli ryzykować dalszym wzrostem grzybni oraz możliwością kumulacji w plonie większej ilości mikotoksyn, powyżej dopuszczalnych przez prawo (normy) poziomów. Trzeba mieć świadomość, że wysoka zawartość mikotoksyn w ziarnie dyskwalifikuje je do wykorzystania na cele spożywcze i paszowe – twierdzi prof. Bereś z IOR–PIB/o Rzeszów.
Okres jesienny to doskonały moment, aby poprzez zabiegi agrotechniczne wpłynąć na zmniejszenie zagrożenia ze strony grzybów z rodzaju Fusarium w kolejnym sezonie wegetacyjnym. W tym celu na plantacjach bardzo silnie opanowanych przez fuzariozę można rozważyć możliwość jednorazowego zebrania resztek pożniwnych i ich wykorzystania np. do produkcji brykietu. Dzięki takiemu zabiegowi zmniejszy się ilość materiału infekcyjnego dostającego się do gleby. Jeżeli nie można zagospodarować resztek pożniwnych, wówczas należy je bardzo dokładnie rozdrobnić. Czynność ta pozwala zniszczyć mechanicznie część stadiów przetrwalnikowych patogenów, ale przede wszystkim przyśpiesza mineralizację materii organicznej. Dodatkowo jeszcze przed nastaniem zimy należy wykonać głęboką orkę, która dokładnie przykryje resztki pożniwne zawierające zarodniki grzybów grubą warstwą gleby, przez co będą miały utrudnioną migrację na powierzchnię gleby w kolejnym roku.
Na dobrze rozdrobnione ściernisko warto zastosować także małe dawki wapna węglanowego lub kredy (500–1000 kg/ha CaO), aby ułatwić rozkład resztek pożniwnych i wspomóc tworzenie próchnicy. Zabieg ten będzie także służył ograniczeniu rozwoju grzybów z rodzaju Fusarium, ponieważ zostaną one poddane presji innych mikroorganizmów i nie będą się tak intensywnie rozwijały, jak na słomie pozostawionej na polu. W takich warunkach ograniczone będzie także rozprzestrzenianie się zarodników grzyba. Resztki po wapnowaniu należy oczywiście przyorać.
mwal
Fot. Walerowska