Skupy żyją kukurydzą. W ostatnich kilku dniach zaczęło do nich wjeżdżać więcej towaru, bo pogoda pozwoliła części rolników na wjazd w pole. Plony są z reguły dobre jak na tak trudny dla kukurydzy rok, a wilgotność ziarna spadła nawet do 25%. Średnio jednak ziarno mokre ma wilgotność 28–30%. To poziom, przy którym rolnicy otrzymują dopłatę średnio w zależności od regionu kraju 8–12 zł/t za każdy procent poniżej 30% wilgotności. Są jednak skupy, które dodają tylko 5 zł, a potrącają nawet 15 zł. A to już ma duży wpływ na cenę ostateczną, bo cały czas w skupach pojawia się ziarno o wilgotności 33–34%, a w niektórych regionach, jak Opolszczyzna czy Lubelszczyzna nawet 40%.
Wraz ze wznowieniem żniw kukurydzianych wydłużyły się kolejki z ziarnem do skupów. Nie jest już zaskoczeniem, że do niektórych punktów trzeba czekać nawet dobę w kolejce na sprzedaż ziarna. Duża ilość mokrego towaru oznacza przestój w skupie, bo mokry towar musi być suszony na bieżąco. Zmagazynowany na pryzmie może się szybko zagrzać i pleśnieć zwiększając ryzyko zanieczyszczenia mikotoksynami. W takich skupach cena mokrego ziarna spadła w porównaniu do cen sprz...
Jesteś w strefie Premium
StoryEditor
Zboża: kukurydza stoi w kolejkach
Pogoda nieco się poprawiła i tam gdzie można wjechać w pole trwa zbiór kukurydzy. Jednocześnie wraz z większą podażą ziarna można zauważyć lokalne spadki cen skupu.